Renault Thalia - Solidny, rodzinny sedan

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Spore reflektory i srebrna listwa nad wlotem powietrza sprawiają, że z przodu auto wygląda przyzwoicie. Szkoda, że nie jest już tak dobrze z bokiem i tyłem.
Spore reflektory i srebrna listwa nad wlotem powietrza sprawiają, że z przodu auto wygląda przyzwoicie. Szkoda, że nie jest już tak dobrze z bokiem i tyłem. fot. Daniel Polak
Thalia to rodzinny samochód ze sporym bagażnikiem za przyzwoite pieniądze. Jednak konkursu na najpiękniejsze auto na pewno nie wygra.

Nowa wersja rodzinnego sedana (w Polsce ceny zaczynają się od 35 750 zł) bardziej przypomina dacię sandero niż, jak to było poprzednio, renault clio z doklejonym bagażnikiem.

Widać to zwłaszcza z przodu, do którego wyglądu raczej przyczepić się nie można. Spore reflektory i srebrna listwa nad wlotem powietrza sprawiają, że auto wygląda przyzwoicie. Inaczej jest z bokiem i tyłem.

Choć projektanci auta bardzo się starali, by samochód nie wyglądał jak hatchback z doklejonym kufrem, to ich starania do końca nie zostały uwieńczone sukcesem, chociaż jest o niebo lepiej niż w poprzednim modelu.

Największą zaletą nowej thalii jest bez wątpienia jej bagażnik. 506 litrów pojemności to bardzo dużo.

- Do tego podłoga jest płaska, a przestrzeń bagażowa szeroka, więc nie ma żadnego problemu z załadunkiem nawet największych walizek - zapewnia Leonard Smolnik, specjalista do spraw sprzedaży w opolskim salonie Renault. - Oczywiście można złożyć też oparcia tylnej kanapy i bagażnik staje się jeszcze większy, możemy przewozić w nim też długie przedmioty.
Teraz kilka słów o wnętrzu. Jak na te klasę samochodu jest duże. To zasługa dużego rozstawu osi (2473 mm). W środku wygodnie może podróżować pięć dorosłych osób. Mają one sporo miejsca na nogi oraz sporo przestrzeni nad głową.

Thalia to samochód dla mniej zamożnych klientów koncernu Renault. Widać to w środku. Deska rozdzielcza jest prosta, wykonana z dwukolorowego tworzywa. Zegary są duże i czytelne, wszystkie kontrolki umieszczono w jednym miejscu, pomiędzy obrotomierzem a prędkościomierzem. Uroku zegarom dodają srebrne obwódki. Centralnie umieszczony jest ciekłokrystaliczny wyświetlacz.

W modelu z seryjnie wbudowanym radiem pokazuje on wszystkie jego funkcje oraz aktualny czas. Natomiast w wersji bez radia jest tam tylko zegar. Z kolei jeśli samochód wyposażony jest w elektrycznie regulowane lusterka (w tej wersji jest tam też umieszczony termometr), na wyświetlaczu pokazywana jest temperatura na zewnątrz.

Dane techniczne

Dane techniczne

Wymiary
Długość: 4261 mm
Szerokość: 1940 mm
Rozstaw osi: 2473 mm
Wysokość: 1439 mm
Masa własna: od 904 do 1039 kg (w zależności od silnika i wyposażenia)
Pojemność zbiornika paliwa: 50 l

Osiągi

Silnik 1,2 16 V
Moc 75 KM, przyśpieszenie od 0 do 100 km/h 13 s, prędkość max. 167 km/h, spalanie 7,7/5,0/5,9
Silnik 1,4 16 V
Moc 100 KM, przyśpieszenie od 0 do 100 km/h 11,5 s, prędkość max. 185 km/h, spalanie 9,9/5,4/7,0
Silnik 1,6 16 V (automat)
Moc 105 KM, od 0 do 100 km/h 11,9 s, prędkość max. 185 km/h, spalanie 10,7/5,9/7,6
Silnik 1,5 dCi
Moc 65 KM, od 0 do 100 km/h 16,5 s, prędkość max. 160 km/h, spalanie 5,4/4,0/4,5
Silnik 1,5 dCi
Moc 85 KM, od 0 do 100 km/h 12,3 s, prędkość max. 177 km/h, spalanie 5,0/3,9/4,3

Wyposażenie thalii jest bez fajerwerków, ale cały czas należy pamiętać o tym, że testowana przez nas "renówka" przeznaczona jest dla mniej zamożnych klientów.

Samochód może mieć elektrycznie opuszczane szyby z przodu (opcjonalnie tylne) oraz centralny zamek sterowany z pilota. Nad bezpieczeństwem pasażerów nowej thalii czuwają m.in.: ABS, dwie poduszki powietrzne, trzypunktowe pasy bezpieczeństwa na wszystkich pięciu siedzeniach i pięć zagłówków. W opcji są poduszki boczne. Natomiast konstrukcja nadwozia ze strefami zgniotu chroni wszystkich pasażerów.

Do samochodu producent przewidział też sporo akcesoriów dodatkowych, np.: hak holowniczy przystosowany do ciągnięcia przyczep o masie do 900 kg, boczne listwy pozwalające chronić lakier przed groźbą drobnych uszkodzeń w codziennej eksploatacji, czujniki parkowania ułatwiające parkowanie i manewrowanie na zatłoczonych parkingach, czy kuweta do bagażnika chroniąca podłogę i umożliwiająca przewóz przedmiotów brudzących.

Nowa Thalia napędzana jest trzema silnikami benzynowymi i dwoma wysokoprężnymi. Jak zapowiada producent, thalia jest najoszczędniejsza w swojej klasie, zwłaszcza ze wzmocnionym 85-konnym silnikiem 1.5 dCi (do tej pory miał 64 konie).

Podobno do przejechania 100 kilometrów wystarczy mu średnio 4,5 litra ropy. W opcji jest też automatyczna skrzynia biegów dostępna tylko ze 105-konnym silnikiem benzynowym o pojemności 1,6 litra.

Nowe renault thalia wyposażono w takie samo zawieszenie i podwozie jak model clio II, który zasłynął jako idealne połączenie wygody jazdy, cichej pracy i dobrego trzymania się drogi.

Nowy model sprzedawany jest w Europie Środkowej i Wschodniej, Rosji, Turcji i krajach arabskich. W Polsce ceny thalii zaczynają się od 35 750 złotych. Za takie pieniądze mamy samochód napędzany silnikiem benzynowym o pojemności 1,2 litra i mocy 75 KM. Najtańszy diesel o pojemności 1,5 litra i mocy 65 KM to wydatek 42 950 złotych. Najdroższa wersja, wyposażona w 105-konny silnik benzynowy 1,6 z automatyczną skrzynią biegów, kosztuje 51 350 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska