Reńska Wieś: Nie chcemy tutaj TIR-ów!

Daniel Polak
Stanisław Michalik: - Nasze domy trzęsą się od przejeżdżających tu cały czas ciężarówek.
Stanisław Michalik: - Nasze domy trzęsą się od przejeżdżających tu cały czas ciężarówek. Daniel Polak
Mieszkańcy zebrali 300 podpisów pod apelem o ograniczenie dopuszczalnego tonażu na ulicy prowadzącej przez centrum wsi. - Kierowcy ciężarówek powinni jeździć obwodnicą - mówią ludzie.

Gdy budowano obwodnicę Kędzierzyna-Koźla, przekonywano nas, że także i my na tym skorzystamy. Liczyliśmy, że ciężarówki będą jeździły tą drogą i nie będą nam mknęły pod oknami. Tak się jednak nie stało - denerwuje się Stanisław Michalik, jeden z mieszkańców Reńskiej Wsi.

"TIR-y pędzą przez środek wsi. Dziury w jezdni sprawiają, że auta podskakują, przez co trzęsą się nasze domy. Dla kogo i po co wybudowano zatem obwodnicę Kędzierzyna-Koźla? Czy był to tylko pretekst do tego, żeby usypać wał przeciwpowodziowy" - pytają ludzie w piśmie, które skierowali na ręce posła Platformy Obywatelskiej z Kędzierzyna-Koźla, Roberta Węgrzyna. Parlamentarzysta obiecał sprawą się zająć.
- Będę pytał odpowiedzialnych urzędników o tę sprawę. Skoro problem dotyczy tak wielu ludzi, to musimy zrobić wszystko, żeby został rozwiązany - zapewnia Węgrzyn.

Mieszkańcy chcieliby, aby na drodze stanął znak zakazujący wjazdy pojazdom o masie całkowitej większej niż 8 ton. Drogę w swojej opiece ma Zarząd Dróg Wojewódzkich w Opolu.
- To nie my decydujemy jednak o tym, jakie ograniczenia w ruchu zostaną tu wprowadzone - tłumaczy Arkadiusz Branicki, rzecznik prasowy ZDW.

Decyzję taką podjąć może Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, która działa przy Urzędzie Marszałkowskim. Okazuje się, że owa rada już się sprawą zajmowała i ograniczenia wprowadzić nie zamierza. Ponieważ wspomniana droga została ujęta w rozporządzeniu ministra infrastruktury, jako ta, po której mogą jeździć samochody o masie do 8 ton, ale... na jedną oś.

- Czyli w praktyce dużo cięższe. Trzeba byłoby wprowadzać zmiany w samym rozporządzeniu - tłumaczy Remigiusz Widera, członek Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. - Poza tym takie ograniczenie trzeba by również wprowadzić automatycznie na kilku innych drogach dojazdowych. A tam od czasu do czasu muszą jeździć TIR-y.

Widera dodaje jednak, że jeśli mieszkańcy będą się upierali przy swoich racjach, wówczas Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego może jeszcze raz zająć się tematem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska