Rewolucja w zawodówkach i ogólniakach

Redakcja
Uczniowie ZSE w Opolu. Na zdjęciu uczniowie klasy 3D.
Uczniowie ZSE w Opolu. Na zdjęciu uczniowie klasy 3D. Paweł Stauffer
Od września reforma wkracza do szkół ponadgimnazjalnych.

Gruntownie zmienia się od nowego roku szkolnego system kształcenia zawodowego. Zasadnicze szkoły zawodowe będą uczyły przez trzy lata (znikają szkoły dwuletnie).

System obejmuje naukę 200 zawodów. Z nowej klasyfikacji wykreślono 29 profesji, część z nich stała się podstawą do utworzenia nowych. Powstały np.: monter sieci, instalacji i urządzeń sanitarnych, technik renowacji elementów architektury. Całkowicie nowym zawodem jest technik sterylizacji medycznej.

W ramach 200 zawodów wyodrębniono 251 kwalifikacji.

- Kwalifikacje to stopnie wtajemniczenia zawodowego - wyjaśnia Władysław Opoka, dyrektor opolskiego Zespołu Szkół Elektrycznych. - Każda kwalifikacja oznacza precyzyjnie określoną wiedzę teoretyczną i umiejętności praktyczne, jakie zdobył uczeń i potwierdził to na zewnętrznym egzaminie.

Do tej pory uczeń zawodówki zdawał egzamin potwierdzający kwalifikacje zawodowe po zakończeniu całej nauki. W technikach egzamin zawodowy odbywał się po czterech latach nauki i po maturze. Teraz w 23 zawodach będą aż trzy kwalifikacje (i egzaminy zawodowe), a w 72 zawodach dwie kwalifikacje.

- Z punktu widzenia pracodawcy to bardzo potrzebna zmiana, bo on przecież nie szuka człowieka z tytułem, tylko z umiejętnością wykonania konkretnych czynności - podkreśla dyr. Opoka.

Uczniowi technikum ten system zapewnia też spokojne przygotowanie do matury, bo ostatni egzamin zawodowy będzie się odbywał w grudniu roku poprzedzającego egzaminy maturalne.

Wiele specjalizacji technicznych zazębia się. Nowy system pozwoli zainteresowanym uczniom zdobycie dwóch tytułów technika. Np. technik teleinformatyk po uzyskaniu tylko jednej dodatkowej kwalifikacji będzie mógł się legitymować także dyplomem technika informatyka.

- Nie lubię tego słowa, ale to jest rewolucja - przyznaje Władysław Opoka. - Nareszcie doczekaliśmy się systemu, który jest sensowny i wiarygodny.

Znacznie bardziej sceptyczni wobec zmian są nauczyciele liceów ogólnokształcących. Tam zgodnie z nową podstawą programową przedmioty obowiązkowe mogą być nauczane w zakresie podstawowym lub rozszerzonym. Pierwszy rok nauki w liceum poświęcony jest na dokończenie czteroletniego cyklu kształcenia rozpoczętego w gimnazjum. Od września będzie on identyczny dla wszystkich uczniów.

Drugą klasę licealiści rozpoczną, już mając za sobą decyzję o tym, których przedmiotów chcą się uczyć w stopniu rozszerzonym - z myślą o maturze i studiach, do których ta matura da im przepustkę.

Ścisłowiec, który nie wybierze rozszerzonej historii, będzie się uczył przedmiotu uzupełniającego historia i społeczeństwo. Humanista, któremu wystarczy poziom podstawowy z biologii, chemii, fizyki lub geografii, będzie musiał uczyć się przedmiotu pod nazwą przyroda.

I to właśnie budzi największe kontrowersje. Wiele jest głosów, że kształcenie specjalistyczne zastąpi ogólne, a nowy ogólniak stanie się w istocie kursem przygotowawczym do matury. - To koniec formuły LO jako szkoły, która miała kształcić inteligentów, ludzi, którzy nie tylko szli na konkretne studia, ale byli też erudytami, mieli wiedzę na temat innych dziedzin - uważa dr Grzegorz Balawajder, dyrektor społecznego liceum im. Einsteina w Opolu.

- Z drugiej strony takie dwuletnie przygotowanie do matury ma sens - dodaje Aleksander Iszczuk, dyrektor II LO w Opolu. - Uczniowie na pewno tego oczekują, chcą się poświęcić tym przedmiotom, które ich interesują, lepiej przygotują do matury i studiów.

Mimo że pierwszy rok nauki ma być jednakowy dla wszystkich, szkoły, dokonując w czerwcu naboru, pozostawiły podział klas wg starych profili. - Lepiej, żeby uczniowie od razu wskazali, co ich interesuje. To pozwala stworzyć zespoły o wyrównanym poziomie. Jesteśmy jednak przygotowani na zmiany - deklaruje dyrektor Iszczuk.

W 2015 roku dzisiejsi pierwszoklasiści przystąpią do zmienionego egzaminu maturalnego. Dziś jednak nikt nie wie, jak on będzie dokładnie wyglądał. Przypuszczalnie zmieni się matura z polskiego (ustna i pisemna), prawdopodobne skrócona zostanie lista przedmiotów do wyboru, uczniowie będą też obowiązkowo zdawać 1-2 przedmioty dodatkowe na poziomie rozszerzonym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska