Rezonator ma oczyścić miejskie kąpielisko przy ulicy Korfantego w Brzegu

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Bez czystej, zdatnej do kąpieli wody trudno nawet myśleć o inwestowaniu w popularny niegdyś ośrodek. Proponowana przez specjalistów metoda sprawdziła się już m.in. w Katowicach.
Bez czystej, zdatnej do kąpieli wody trudno nawet myśleć o inwestowaniu w popularny niegdyś ośrodek. Proponowana przez specjalistów metoda sprawdziła się już m.in. w Katowicach. Jarosław Staśkiewicz
Być może już niedługo urządzenie emitujące fale elektromagnetyczne zostanie zainstalowane na dawnym kąpielisku. Metoda zaproponowana przez śląską firmę WCI Natcol ma poparcie zarówno burmistrza, jak i radnych, którzy już dwukrotnie zapoznawali się z prezentacją działania rezonatora.

Staw przy ul. Korfantego przez dziesiątki lat był popularnym miejscem letnich kąpieli, ale z czasem zarastał i od 2011 roku jest całkowicie opanowany przez glony.

- Powodem jest brak tlenu, szczególnie w warstwach przydennych - tłumaczyła podczas prezentacji Sonia Hetmańczyk, specjalistka do spraw ochrony wód w WCI Natcol. - Gdyby mikroorganizmy tlenowe występowały w odpowiednich ilościach, mogłyby z powodzeniem rozkładać materię organiczną i zamieniać ją w związki obojętne dla środowiska.

Temu ma właśnie służyć rezonator, a przedstawiciele firmy zapewniają po przeprowadzonych badaniach, że w przypadku brzeskiego akwenu ich metoda sprawdzi się. Spółka proponuje zainstalowanie urządzenia na dziewięć miesięcy, co miałoby kosztować około 250 tys. zł brutto. - Po takim okresie woda w zbiorniku będzie odpowiadała normom wymaganym dla kąpieliska - zapewniała Sonia Hetmańczyk.

Co więcej, specjaliści zapewniają, że jednorazowe oczyszczenie powinno dać efekty na kilka lat. Ale równocześnie proponowali, by dmuchać na zimne i korzystać z późniejszego okresowego serwisu (około 20 tys. za jednorazowe, miesięczne użycie rezonatora), a także zamontować specjalny filtr roślinny - w postaci nasadzeń lub pływających roślin (koszt - ponad 100 tys. zł), który zabezpieczy akwen przed niekontrolowanym dopływem zanieczyszczeń z pól po drugiej stronie obwodnicy.

Wiele wskazuje na to, że rezonator może zacząć działać jeszcze w tym roku.

Jak tłumaczył podczas sesji wiceburmistrz Bartłomiej Kostrzewa, miasto zleci wykonanie projektu całej inwestycji (łącznie z otoczeniem), a potem będzie się starało o dofinansowanie zadania. Naborów na unijne dotacje można spodziewać się na początku przyszłego roku, ale już teraz miasto mogłoby podpisać umowę na dwa miesiące działania rezonatora jeszcze w okresie jesiennym, co zalecają specjaliści od oczyszczania wody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska