Rio 2016. Reprezentanci Opolszczyzny wystartują w czterech dyscyplinach

Redakcja
Arkadiusz Michalski.
Arkadiusz Michalski.
Na olimpijskich arenach w Rio de Janeiro zobaczymy czterech siatkarzy Zaksy Kędzierzyn-Koźle, dwóch sztangistów Budowlanych Opole, badmintonistę Technika Głubczyce oraz lekkoatletę AZS-u Politechniki Opole.

Dzięki siatkarzom Opolszczyzna będzie miała najliczniejszą olimpijską reprezentację w tym wieku. Ostatni raz 8-osobową kadrę mieliśmy w Barcelonie w 1992 roku. Wówczas cieszyliśmy się ze srebrnego medalu ciężarowca Krzysztofa Siemiona. Ostatni medal dla naszego województwa, brązowy, też zdobył przedstawiciel podnoszenia ciężarów – Bartłomiej Bonk. Cztery lata temu w Londynie.

I właśnie z rywalizacją opolskich sztangistów, startujących w wadze do 105 kg, wiązać możemy spore nadzieje. Bonk, który pojedzie na swoje trzecie igrzyska oraz debiutant Arkadiusz Michalski to odpowiednio mistrz i wicemistrz Europy z zeszłego roku (Michalski to także wicemistrz Europy z tego roku) i z pewnością strefa medalowa jest w ich zasięgu.

Sprawdź: Gdzie oglądać igrzyska olimpijskie Rio 2016? Starty Polaków [SZCZEGÓŁOWY PLAN TRANSMISJI]

- To na pewno moje ostatnie igrzyska, bo mam już swoje lata, ale to w niczym nie przeszkadza, żeby dobrze wystartować - zapewnia jeden z najlepszych opolskich sportowców ostatnich lat. - Stać mnie na dobre wyniki, nawet na rekordy życiowe, a takie rezultaty pozwolą zająć dobre miejsce. Na to się nastawiam i po to tak ciężko trenowałem w ostatnich miesiącach.

Także głównym celem Michalskiego jest uzyskanie w Rio de Janeiro życiowych wyników. W kwietniu tego roku w norweskim Forde tylko wagą ciała przegrał złoto mistrzostw Europy z Łotyszem Artursem Plesnieksem. Obaj uzyskali wynik 403 kg w dwuboju (177 + 226). Natomiast na niedawnych mistrzostwach Polski opolanin miał 396 kg (175 + 221).
- Po mistrzostwach kraju forma zaczęła zwyżkować, samopoczucie też jest lepsze i w Rio jestem w stanie dołożyć trochę do swoich rekordów życiowych, co da mi dobre miejsce na igrzyskach – przekonuje reprezentant Budowlanych. - Nie chcę mówić o żadnych medalach, czy konkretnych lokatach. Dla mnie najważniejsze, bym osiągnął rekordowe wyniki. Rezultat w granicach 410-415 kg w dwuboju bardzo mnie zadowoli. Jeśli to zrealizuję, to będę spełniony.

Do tej pory polscy siatkarze tylko raz stawali na olimpijskim podium. Uczynili to 40 lat temu w Montrealu, sięgając po tytuł mistrzów olimpijskich. Obecnie nasi siatkarze są mistrzami świata, a to zobowiązuje i stawia ich w gronie kandydatów do medali.

- Presja związana z oczekiwaniem kibiców na sukces jest z nami już od paru dobrych lat. To nic nowego, że fani chcą zwycięstw – mówi libero polskiej drużyny i mistrzów Polski z Zaksy Kędzierzyn-Koźle Paweł Zatorski. - Jesteśmy mistrzami świata i musimy to udowadniać w każdym meczu. W Brazylii w każdym meczu damy z siebie wszystko, co mamy najlepsze.
Selekcjoner siatkarskiej reprezentacji Polski Stephane Antiga zabrał do Brazylii 12-osobową kadrę. W tym gronie znalazło się czterech siatkarzy Zaksy. Obok Zatorskiego są to: przyjmujący Rafał Buszek, atakujący Dawid Konarski i środkowy Mateusz Bieniek.

Wszyscy zadebiutują w największej sportowej imprezie świata. Polacy zaczną grupową rywalizację w niedzielę, meczem z Egiptem. W grupie zagrają jeszcze z: Rosją, Kubą, Argentyną i Iranem. Wyjście w grupy (awans uzyskają 4 drużyny) to obowiązek, a potem wiele będzie zależało od tego, na kogo biało-czerwoni trafią w ćwierćfinale. W drugiej grupie zagrają: Brazylia, Włochy, Francja, Meksyk, USA i Kanada.
- Mistrzostwo świata wywalczone w Polsce to moment szczególny. Teraz w Rio chciałbym poczuć ten sam smak i sięgnąć po złoty krążek – dodaje Paweł Zatorski.

Spośród reprezentantów Opolszczyzny olimpijskim „weteranem” jest Przemysław Wacha. Badmintonista Technika pojedzie na swoje czwarte igrzyska, ale po raz pierwszy zagra w deblu (jego partnerem jest Adam Cwalina z SKB Suwałki). Nasza para poznała już swoich grupowych rywali. Wacha i Cwalina trafili do grupy C, a ich przeciwnikami będą Koreańczycy Gi Jung Kim i Sa Rang Kim oraz Mathias Boe i Carsten Mogensen z Danii, a także angielska para Marcus Ellis, Chris Langridge. Do fazy pucharowej awansują dwie najlepsze pary.

- Nie należymy do faworytów naszej grupy, ale turniej olimpijski jest inny od pozostałych, często zdarzają się niespodzianki, a my bardzo dobrze przepracowaliśmy ostatnie 11 tygodni i będziemy twardo walczyć o każdą lotkę – deklaruje wychowanek Technika Głubczyce.

Ostatni z naszych reprezentantów – lekkoatleta Wojciech Theiner, zadebiutuje na największej sportowej imprezie świata. Skoczek wzwyż AZS-u Politechniki Opolskiej uzyskał nominację „rzutem na taśmę”. Znalazł się w lekkoatletycznej kadrze olimpijskiej na początku lipca, choć wymagane minimum wynoszące 229 cm w tym sezonie uzyskał tylko raz, a nie jak było wymagane dwa razy. 30-letni zawodnik nie będzie zaliczany do faworytów konkursu skoku wzwyż.

- Nie chcę lecieć do Rio de Janeiro tylko na wycieczkę. Chcę powalczyć tam o dobry wynik – deklaruje lekkoatleta AZS-u Politechniki Opolskiej. - Pierwszy cel to przebrnąć eliminacje i dostać się do zmagań finałowych. Nie chcę konkretnie deklarować wysokości ile skoczę i które miejsce chcę zająć. Chcę mieć po prostu świadomość, że zrobiłem wszystko co było możliwe, żeby mieć spokojne sumienie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska