Robert Węgrzyn złożył we wtorek w Państwowej Komisji Wyborczej dokumenty niezbędne do zarejestrowania jego komitetu. Do wniosku dołączył podpisy ok. 1700 osób popierających jego start w wyborach.
- Przepisy wymagają zgromadzenia tysiąca podpisów, ale w kilka dni udało mi się zgromadzić ich o kilkaset więcej, z czego jestem bardzo zadowolony - mówi nto.pl Robert Węgrzyn.
Przypomnijmy, że Węgrzyn od czterech lat jest posłem, został wybrany z list Platformy Obywatelskiej i reprezentował tę partię m.in. w komisji śledczej ds. nacisków.
W maju tego roku został jednak usunięty z PO po ostrym konflikcie z szefem tego ugrupowania na Opolszczyźnie, posłem Leszkiem Korzeniowskim.
Oficjalnym powodem wydalenia Roberta Węgrzyna z Platformy była jego kontrowersyjna wypowiedź w telewizji TVN24 na temat ustawy o legalizacji związków partnerskich osób tej samej płci. Poseł powiedział wtedy m.in: "z gejami to dajmy sobie spokój, ale na lesbijki chętnie bym popatrzył".
- To były niefortunne słowa i nie powinny paść. Wielokrotnie za nie przepraszałem, ale mój poselski dorobek, szczególnie w pracy na rzecz regionu pozwala mi poddać się osądowi wyborców. Chcę się przed nimi rozliczyć z pracy w parlamencie - zapowiada Robert Węgrzyn. - Dlatego postanowiłem jako kandydat niezależny ubiegać się o mandat senatora w okręgu obejmującym wschodnie powiaty Opolszczyzny, ponieważ całe życie związany jestem z tymi terenami - dodaje polityk z Kędzierzyna-Koźla.
Wraz z rejestracją komitetu Robert Węgrzyn może przystąpić do zbierania dwóch tysięcy podpisów, wymaganych kodeksem wyborczym do zarejestrowania swojej kandydatury na senatora.
- Tej ostatniej formalności, niezbędnej do wzięcia udziału w wyborach zamierzam dopełnić w najbliższych dniach - zapowiada Węgrzyn.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?