Robimy zapasy?

fot. Archiwum
fot. Archiwum
Premier Jarosław Kaczyński postraszył nas, że ewentualna wygrana opozycji w wyborach będzie oznaczała dla Polski powtórkę z 13 grudnia 1981 roku.

Biorąc pod uwagę badania, z których wyniknęło swego czasu, że znaczny odsetek Polaków nie kojarzy tej daty z niczym konkretnym, warto zapytać, jak duża część narodu przestrogę premiera zrozumiała. I jak ci, którzy jednak wiedzą i pamiętają, co się wydarzyło 13 grudnia, przestrogę tę zinterpretowali?

Czy chodzi o to, że Donald Tusk z Grzegorzem Schetyną wytoczą po wygranych wyborach czołgi na ulice i wypowiedzą wojnę swojemu narodowi? Czy może sam Jarosław Kaczyński, dla ojczyzny ratowania, ucieknie się do tego rozwiązania?

Tak czy tak, ci, którzy pamiętają posępną wojnę jaruzelsko-polską, już dziś powinni zacząć robić zapasy: konserwy, czekolada, węgiel, papierosy, wódzia, ser, ryż, cukier, mąka i ocet. Chociaż nie, octu na zapas kupować nie trzeba. Czego jak czego, ale tego rarytasu w stanie wojennym u nas było skolko ugodno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska