Robina Williamsa nie zabiła depresja. Nowe doniesienia w sprawie śmierci aktora

Cover Video/x-news
Robin Williams jednak nie chorował na depresję? W wywiadzie dla magazynu „People” żona aktora zdradziła, na co tak naprawdę cierpiał. „Robina nie zabiła depresja. To był tylko jeden z około pięćdziesięciu symptomów, ale nie ten najważniejszy" - wyznała Susan. U gwiazdora zdiagnozowano otępienie z ciałami Lewy'ego. Choroba objawia się m.in. napadami lęku, omamami wzrokowymi, urojeniami czy demencją. W opinii Susan, tego rodzaju symptomy pojawiły się u Robina już na rok przed jego samobójstwem. Jak twierdzi, tej tragicznej nocy zaburzenia przejęły nad nim kontrolę, doprowadzając do śmierci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska