MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rocznica porozumień sierpniowych w Opolu. 41 lat temu zaczęła się polska droga do wolności

Krzysztof Ogiolda
Na Skwerze Solidarności kwiaty złożyli członkowie Zarządu Regionu "S" Cecylia Gonet, Grzegorz Adamczyk i Dariusz Brzęczek.
Na Skwerze Solidarności kwiaty złożyli członkowie Zarządu Regionu "S" Cecylia Gonet, Grzegorz Adamczyk i Dariusz Brzęczek. Krzysztof Ogiolda
Członkowie i sympatycy NSZZ „Solidarność”, samorządowcy i działacze społeczni świętują we wtorek w Opolu 41. rocznicę podpisania porozumień sierpniowych w Stoczni Gdańskiej.

Symbolicznie to złożenie podpisów uważane jest za początek działalności związku. Rocznicowe obchody rozpoczęły się złożeniem kwiatów na Skwerze "Solidarności" w Opolu.

- 31 sierpnia 1980 roku miałem 14 lat – wspomina Grzegorz Adamczyk, zastępca przewodniczącego Zarządu Regionu NSZZ „S” Śląska Opolskiego – ale pamiętam tamto wydarzenie dobrze. Zastanawiałem się – jako młody człowiek – co to porozumienie da i jakie będzie miało znaczenie dla pracowników i dla wolnej Polski. Wtedy nie miałem świadomości, co się zaczyna. Dziś myślę z wielkim szacunkiem o ludziach, którzy rozpoczęli wielki zryw i doprowadzili do takich zmian w Polsce. Chcę im z serca podziękować. Bo wówczas zaczęła się wielka rzecz, która trwa do dzisiaj – możemy żyć w wolnej niepodległej Polsce.

- Misja „Solidarności” trwa – dodaje pan Adamczyk. - Naszym zadaniem jest utrzymać i wzmocnić prawa pracownicze. Dbać o to, by pracownicy mogli żyć w Polsce dobrze i godnie. By panowała sprawiedliwość społeczna – ukierunkowanie na obywatela. Mówi się czasem, że mamy w Polsce rynek pracownika. Nie mamy. Wiadomo, kto jest pracobiorcą, a kto pracodawcą. Kto ma pieniądze i kto rządzi. Przed nami praca na dziesiątki lat.

Kazimierz Duda w 1980 roku budował Elektrownię Opole i tworzył struktury opolskiej „Solidarności”.

- Podpisanie porozumień to było w historii Polski bardzo ważne wydarzenie. Po raz pierwszy władza ludowa usiadła do stołu z tymi, o których wiedziała, że im się życie w socjalistycznym kraju nie podoba. Formalnie socjalizm był nie do podważenia. W statucie „Solidarności” trzeba było utrzymać rolę partii, żeby związek można zarejestrować. Władza nie dotrzymała umów, a stan wojenny przekreślił sierpniowe ustalenia i na 10 lat cofnął Polskę, zwłaszcza gospodarczo. „Okrągły stół” był historycznym powrotem do sierpnia. Ale swoje znaczenie miały też przemiany w ZSRR.

Wśród składających kwiaty byli też bliscy Romana Kirsteina, zmarłego w 2019 roku działacza i jednego z założycieli opolskiej „Solidarności”.

- Świętujemy porozumienie sprzed 41 lat – mówi jego żona Irena. - A ja mam też osobiste powody. Jestem tu w imieniu Romcia i własnym. Tak bardzo brak Romka, na każdym kroku. Teraz, w różnych trudnych sytuacjach, gdy nie ze wszystkim się zgadzamy, nie mam z kim tego przedyskutować. Są ze mną dwie córki i syn. Oni założyli Fundację Romana Kirsteina. Ojciec bardzo ich zintegrował i społecznie pchnął ich naprzód.

Zarząd Regionu „Solidarności” zaprasza także o 18.30 do opolskiej katedry na mszę świętą w intencji członków „Solidarności”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Julia Szeremeta: "Oby mój sukces przyniósł pieniądze do boksu"

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska