(fot. fot. Paweł Stauffer)
Dlatego dziś w południe najpierw był pod pomnikiem bojowników o polskość Śląska Opolskiego, gdzie składano wieńce, oddano salwy honorowe i odczytano apel poległych, a potem poszedł na opolski rynek, gdzie można było skosztować grochówki, bigosu i kołocza.
- Cieszę się, że żyję w wolnym kraju, ale trochę mi żal, że nie umiemy tego docenić - mówił nastolatek. - Mam na myśli te polityczne kłótnie, które teraz obserwujemy.
Na jedną z tysiąca porcji bigosu (wydano też tyle samo racji aromatycznej grochówki i 500 kawałków śląskiego kołocza) skusiła się Danuta Nowak z Opola. - Byłam też na porannej mszy w katedrze i zapaliłam znicze pod pomnikami żołnierzy walczących o Polskę - mówiła opolanka. - To piękne, że w takim dniu uczta jest i dla ciała i dla ducha.
Danuta Schetynowa, matka marszałka sejmu Grzegorza Schetyny pod pomnikiem na pl. Wolności pojawiła się z opaską AK na ramieniu.
- W takim dniu, jak rocznica odzyskania niepodległości, budzi się w nas duma narodowa - stwierdziła. - Stąd aż tylu ludzi pojawiło się w czasie tej uroczystości.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?