Rodzina dziewczyny uważa, że policja powinna zatrzymać 17-letniego mieszkańca jednej z podgrod- kowskich wsi. Z relacji bliskich dziewczyny wynika bowiem, że to on w ostatnią sobotę zaprosił ją na imprezę, po czym upił i molestował.
- Złapaliśmy go z synem, kiedy wlókł nasze dziecko przez skwer koło starej cegielni - denerwuje się pan Jan, dziadek dziewczyny. - Była kompletnie zamroczona alkoholem. Nie wiedziała, co się z nią dzieje.
Rodzina zawiadomiła policję, a dziewczynę zawiozła do szpitala w Brzegu. Tam lekarze zbadali ją i stwierdzili, że była molestowana. Badania wykazały również, że miała we krwi blisko promil alkoholu.
- Na tym etapie sprawy możemy jedynie potwierdzić, że przyjęliśmy zgłoszenie o takim zdarzeniu - poinformowano nas dzisiaj w brzeskiej komendzie powiatowej policji. - Sprawa została przekazana prokuraturze.
Anna Kawecka, prokurator rejonowa w Nysie czeka na dokumentację z policji. Gdy prokuratura ją otrzyma, sprawdzi, skąd nastolatka miała alkohol i przeanalizuje dotychczasowe ustalenia funkcjonariuszy z Grodkowa.
O sprawie głośno już w całym mieście. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie 17-latek był przesłuchiwany w komisariacie, ale nie został zatrzymany. A rodzina ma żal do policji i prokuratury, że działa w tej sprawie zbyt opieszale.
- Przecież chodzi o dobro dziecka, któremu ktoś perfidnie podał alkohol - mówi dziadek dziewczyny. - Nawet nie wiemy, komu mamy przekazać opinię lekarzy o molestowaniu wnuczki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?