MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rodzinne biesiadowanie

Magda Trepeta
Frajdę sprawiła dzieciakom nyska straż pożarna, która pozwoliła zwiedzić swój wóz bojowy. Ciekawe, czy po festynie pożarnicy będą musieli naprawiać samochodowy megafon...
Frajdę sprawiła dzieciakom nyska straż pożarna, która pozwoliła zwiedzić swój wóz bojowy. Ciekawe, czy po festynie pożarnicy będą musieli naprawiać samochodowy megafon...
Ojcowie franciszkanie z Nysy już po raz czwarty udowodnili, że swoim parafianom mogą zapewnić nie tylko wsparcie duchowe, ale także sporo przyziemnej rozrywki.
Festyn jest doskonalą okazją do rodzinnego spotkania przy biesiadnym stole. Najwiekszym problemem bylo tylko znalezienie wolnych lawek. Kto przyszedl póLniej, podpieral okoliczne drzewa. Zapobiegliwi zajeli miejsca i wznosili toasty za zdrowie proboszcza.

Rodzinne biesiadowanie

Zgodnie z coroczną tradycją w ogrodach przy kościele św. Elżbiety w Nysie kilkuset mieszkańców parafii obchodziło święto Rocha, patrona dzielnicy Podzamcze. Organizatorzy zapewnili gościom mnóstwo rozrywki przy dobrej muzyce i niezastąpionym podczas upałów piwie.

Najwięcej atrakcji czekało na najmłodszych: przejażdżki konne, dmuchany zamek, liczne konkursy oraz darmowe paczki chipsów, serwowane przez samego proboszcza. Dużo radości sprawiła dzieciakom straż pożarna, która jako współorganizator zabawy pozwoliła zwiedzać swój wóz bojowy. Z kolei dorośli, poza barkiem piwnym, oblegali grill, na którym piekły się dwa dorodne barany.

Ojciec Nikodem i ojciec Tymoteusz, organizatorzy imprezy, podczas festynu pożegnali się także z mieszkańcami Podzamcza. Po wakacjach przenoszą się do innych parafii. Księża sprawiedliwie podzielili pomiędzy siebie festynowe obowiązki. Proboszcz Nikodem odwiedzał po kolei każdy ze stolików i wdawał się z parafianami w długie dysputy, natomiast ojciec Tymoteusz wiódł prym na parkiecie. W radosnych pląsach z żeńską częścią Podzamcza nie przeszkadzał mu nawet długi habit.
Dochód z imprezy, czyli 2 tysiące złotych, zostanie przekazany na remont zabytkowych drzwi kościoła, natomiast kwota uzyskana ze sprzedaży losów (2700 zł) zasili konto parafialnego zespołu Caritas. Dzięki tym pieniądzom najbiedniejsze rodziny na Podzamczu otrzymają paczki na święta Bożego Narodzenia.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska