Rodziny są dziś w Jemielnicy, czyli czas na modlitwę i na dobrą zabawę

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Święto Rodziny i Jarmark Cysterski w Jemielnicy
Święto Rodziny i Jarmark Cysterski w Jemielnicy Krzysztof Ogiolda
Wielu Opolan przyjechało 1 maja do Jemielnicy na 8. Diecezjalne Święto Rodziny i na 9. Jarmark Cysterski. Zaczęło się mszą św. przed południem, skończy się rodzinną sztafetą i koncertem wieczorem.

Państwo Małgorzata i Łukasz Koziołowie na Diecezjalne Święto Rodziny przyjechali z Opola wraz z trzema pociechami. Hania ma trzy i pół roku, bliźniaki – Helenka i Paulinka po 14 miesięcy. - Jeździmy tu co roku – mówią. - A odkąd pojawiły się dzieci, razem z nimi. Lubimy tu przyjeżdżać, bo to fajne miejsce i dobra atmosfera, dużo nam to daje. Po kościele pewnie pójdziemy na jarmark. Po balony - mówi pani Małgorzata.

Oboje z mężem cieszą się, bo jako rodzina z gromadką małych dzieci, spotykają się prawie zawsze z szacunkiem i życzliwością.

- Tylko raz jakiś młody człowiek coś nam przygadał w związku z 500 plus. Na co dzień zwłaszcza na bliźniaczki ludzie reagują uśmiechem – mówią. - Potrzeba nam szczęścia i zdrowia. Praca już jest na miejscu, nie trzeba za nią emigrować.

Jeżdżę na rowerze nie tylko po Polsce, ale i po Europie – mówi Andrzej Żarek z Opola, który na święto przyjechał na rowerze. - Byłem m.in. w Janowie Podlaskim, na Litwie, Łotwie, Białorusi i w Niemczech. Wkrótce wybieram się do Norwegii. Ale w Jemielnicy już pięć lat nie byłem. A to tradycja – ta dawna dotycząca cystersów i nowsza, związana ze Świętem Rodziny i jarmarkiem.

Święto Rodziny to także ważny dzień Bractwa Świętego Józefa, które w niedzielę przyjęło 21 nowych członków.
- Chciałoby się, żeby było nas jeszcze więcej, ale mamy wyraźnie ponad 800 członków – mówi starosta Józef Swaczyna, prepozyt bractwa. - Myślę, że wkrótce przekroczymy tysiąc. Przecież milczący św. Józef, opiekun Świętej Rodziny to świetny patron na nasze rozgadane czasy, w których wiele rodzin jest w kryzysie. Ale do naszych przodków wciąż nam daleko. W XVII wieku do bractwa należało ponad 4 tysiące osób.

Koncelebrowanej mszy św. przewodniczył bp Andrzej Czaja. W kazaniu zaapelował, by troszczyć się o życie boże w sobie i w rodzinach.

- U początku chrześcijaństwa nie ma decyzji etycznej, ale spotkanie z osobą Chrystusa – mówił. Warto otworzyć drzwi Chrystusowi i żyć w komunii z nim. Bądźmy zatroskani o rozwój duchowy, o religijne wychowanie dzieci i wnuków, o życie boże w nas. Niestety, coraz więcej z tego, co Boże w nas obumiera, wypala się.

Biskup zaapelował do wszystkich obecnych, by bardziej dbali o modlitwę indywidualna i wspólną w domu, a także o takie świętowanie niedzieli, aby była dniem Pańskim, a nie tylko godziną Pańską.

Godzinę po zakończeniu mszy rozpoczął się Jarmark Cysterski. Atrakcji nie brakuje. Można samemu ulepić garnek albo zrobić czerpany papier, zobaczyć pokaz średniowiecznej mody lub turniej rycerski czy pokazy artyleryjskie, wziąć udział – po południu - w rodzinnej sztafecie wokół pocysterskiego stawu, zobaczyć spektakl gimnazjalistów o Johannesie Nuciusie i posłuchać Jemielnickiej Orkiestry Dętej, grup „Balkan Spirit Projekt oraz „Pipes & Drums” oraz gwiazdy wieczoru, Rene Ulbricha.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska