Wychowała czwórkę swoich dzieci, zajmowała się wnukiem. - Znajomi syna podrzucali mi swoje pociechy, kiedy nie mieli ich z kim zostawić - opowiada pani Basia.
Bawiła dzieci obcych ludzi i zawsze to lubiła. Po przejściu na emeryturę, zamiast zawodową nianią, postanowiła zostać rodzicem zastępczym.
Miała przestronne mieszkanie, dużo czasu i wielkie serce. Chciała się tym podzielić. Zgłosiła się do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Kluczborku. Pomyślnie przeszła wszystkie testy i szkolenia.
Od tamtej pory przez jej dom i opiekuńcze ręce przewinęło się sześcioro dzieciaków. W tej chwili jest u niej szesnastolatka, piętnastomiesięczna Beatka i siedmiomiesięczna Ewelinka. - Te dzieci sporo przeszły - mówi.
Dla przykładu: mama Beatki piła i to odbiło się na dziecku. Dziewczynka ma Alkoholowy Zespół Płodowy. Do końca życia będzie odczuwać tego skutki. Dzięki pani Basi znalazła się pod opieką specjalistów.
Zastępcza mama codziennie z nią ćwiczy, poświęca mnóstwo uwagi. Są efekty i serce jej rośnie. Marzy, by dziewczynka znalazła kochającą rodzinę. Pewnie będzie płakać, kiedy to się stanie, jak wtedy, kiedy w jej domu po raz pierwszy zjawili się przyszli rodzice adopcyjni małej Ewelinki. Ale tak to już z rodzicami zastępczymi jest. Dzieci przychodzą i odchodzą.
Ważne
Ważne
Utworzyć rodzinę zastępczą mogą osoby pełnoletnie, które mają dobre zdrowie, porządne warunki mieszkaniowe, dobrą sytuację zawodową i materialną i które zapewnią dzieciom właściwą opiekę.
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Kluczborku realizuje projekt pn. "Szukam rodziny" promujący rodzinną opiekę zastępczą.
PCPR zaprasza osoby, które chcą być rodzicami zastępczymi do swojej siedziby przy ul. Jagiellońskiej 3 (tel. 077 414 23 53, 077 418 02 39).
- A człowiek kocha je jak własne - mówi kobieta. - Szkoda tylko, że jest nas ciągle tak mało. Tyle dzieci czeka na dom.
W tej chwili na terenie powiatu jest ponad 70 rodzin zastępczych, w których przebywa setka dzieci. W 90 procentach są to rodziny spokrewnione. Wciąż za mało jest rodzin niespokrewnionych, dzięki którym więcej dzieci mogłoby uniknąć domu dziecka.
- Czekamy na osoby, którym nie jest obojętny los dzieci oczekujących na uregulowanie swojej sytuacji prawnej, które z różnych powodów nie mogą być wychowywane przez swoich rodziców - mówi Iwona Hrynyszyn, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Kluczborku. - Czekamy na osoby, gotowe stworzyć szczęśliwą rodzinę dla dzieci, które jej potrzebują.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?