Rok 2016 na rynku maszyn rolniczych był najtrudniejszy od lat. 2017 ma być lepszy

Redakcja
Agata Wodzień
Kolejne miesięczne wyniki sprzedaży ciągników czy przyczep rolniczych pokazywały jak duże spadki odnotowali producenci rok do roku. Razem z Polską Izbą Gospodarczą Maszyn i Urządzeń Rolniczych podsumowujemy 2016 rok i spoglądamy w niedaleką już przyszłość roku 2017.

- Miniony rok dla branży maszyn i urządzeń rolniczych był najtrudniejszym od wielu lat. Spadki sprzedaży dotyczą wszystkich grup produktowych. Już pod koniec 2015 roku przedsiębiorcy spodziewali się trudnego kolejnego roku - komentuje Renata Arkuszewska, wiceprezes, dyrektor zarządzający z PIGMiUR. - Te pesymistyczne oczekiwania pogłębiły się jeszcze na początku 2016. Tak więc branża maszyn i urządzeń w pewien sposób przygotowana była na trudny czas, choć zastój w sprzedaży mógł zaskoczyć nie jednego obserwatora rynku.

 

Od początku stycznia do końca października 2016 zarejestrowano w Polsce 7833 nowych ciągników nowych (z czego 7288 szt. pochodzenia krajowego oraz 545 szt. z zagranicy), to o 3254 szt. mniej niż w tym samym przedziale czasowym poprzedniego roku, co oznacza spadek o 29%. - Sprzedaż w październiku i listopadzie oscyluje wokół 500 szt. i są to jedne z najniższych wyników w historii - zaznacza specjalistka w branży.

Przeczytaj też: 5 zadań, które stawia sobie na 2017 rok ministerstwo rolnictwa

 

Lepiej nie jest na rynku przyczep, tu spadki sprzedaży sa jeszcze głębsze - aż o 53% porównując rok 2015 i 2016. - Pozostałe kategorie maszyn nie są niestety szczegółowo monitorowane, ale z relacji firm zrzeszonych w Polskiej Izbie Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych wiemy, że sytuacja jest bardzo podobna - mówi Arkuszewska.

 

Z czego wynika taka a nie inna sytuacja na rynku maszyn i urządzeń rolniczych?

Wyjaśnia PIGMiUR:

- W Polsce wciąż jeszcze branża maszyn i urządzeń jest mocno uzależniona od finansowania zewnętrznego, szczególnie z dotacji unijnych. W 2015 roku czerwiec był ostatnim miesiącem, gdzie robiono zakupy ze środków poprzedniego PROW. Widać wyraźnie nienaturalny wzrost sprzedaży w tym okresie. Obecnie cała branża czeka na uruchomienie środków z kolejnego PROW na lata 2014-2020. Rolnicy wstrzymują inwestycje, czekają na rozpatrzenie wniosków. W ostatnim kwartale, po publikacjach przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa list rankingowych określających kolejność przysługiwania pomocy, przedsiębiorcy zauważyli zwiększone zainteresowanie, ale na razie nie wpływa ono na zwiększoną sprzedaż, a ogranicza się do zapytań ofertowych i zbierania informacji przez rolników. Brak środków z PROW nie był jedyny elementem ograniczającym sprzedaż. Wpływ miały również ceny płodów rolnych, w tym w szczególności niskie ceny skupu mleka, co przyczyniło się do ograniczenia inwestycji ze środków własnych.

 

Niewielkim pocieszeniem jest fakt, że branża w całej Europie przeżywa kryzys i spadki sprzedaży dotyczą wszystkich czołowych rynków europejskich.

 

Brak zakupów przez rolników przekłada się na plany inwestycyjne firm. - Ogólna sytuacja wpływa na bieżące decyzje w przedsiębiorstwach z branży. Jak wynika z badań przeprowadzonych wśród członków Polskiej Izby Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych, spada odsetek firm, które deklarują skłonność do inwestycji. O ile w połowie 2014 roku, 70 % firm deklarowało, że planuje inwestycje, tak w sierpniu 2016 odsetek firm planujących inwestycje spadł do 37% - wskazuje przedstawicielka Izby.

 

Pieniądze z unijnych programów muszą w końcu zacząć spływać do gospodarzy, a to odbije się na rynku maszyn. - Firmy zrzeszone w Polskiej Izbie Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych liczą jednak, że to co najgorsze już za nami i w roku 2017 stopniowo sprzedaż będzie wzrastała. Przed nami zapewne jeszcze trudny pierwszy kwartał, ale firmy z branży liczą, że od wiosny sprzedaż zacznie rosnąć - podaje Renata Arkuszewska.

Przeczytaj też: Ugorów 9 razy mniej w ciągu 15 lat. Jak zmieniła się powierzchnia gruntów rolnych w Polsce?

Z najnowszego raportu PIGMiUR wynika, że w listopadzie 2016 zarejestrowano 580 sztuk nowych ciągników, a to o 75 więcej niż przed miesiącem, ale o 109 mniej niż w listopadzie 2015, podaje Izba. "Listopad był miesiącem, gdzie notujemy niewielki wzrost w stosunku do poprzedniego miesiąca zarówno w ciągnikach nowych (+15 %), jak i używanych: 1150 szt. vs. 971 szt. miesiąc wcześniej (+ 18,5%). 

 

W listopadzie liderem był Zetor, którego poziom rejestracji nowych maszyn zamknął się liczbą  91 sztuk, dalej Ursus (62 szt.), Deutz Fahr 60 szt.; powyżej 50 szt. notują jeszcze: John Deere (52 szt.) oraz New Holland 51 szt. "Sytuacja jest bardzo dynamiczna, bo jeszcze przed miesiącem pierwsza piątka wyglądała następująco: John Deere 101 szt., Zetor 60 szt., Kubota 48 szt., Ursus 43 sz.t oraz Deutz Fahr 42 sztuki".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rok 2016 na rynku maszyn rolniczych był najtrudniejszy od lat. 2017 ma być lepszy - Gazeta Pomorska

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska