Rok i dwa miesiące więzienia dla opolanina za zagłodzenie psa

Archiwum
Archiwum
Taki prawomocny wyrok zapadł dziś w wydziale karnym odwoławczym Sądu Okręgowego w Opolu.

Sąd pierwszej instancji w listopadzie ubiegłego roku skazał 29-letniego Karola Urygę z Opola (sąd zgodził się na publikację jego danych osobowych) na 2 lata więzienia za zagłodzenie psa, posiadanie narkotyków oraz przewożenia ich w obszarze wewnątrzwspólnotowym. Mężczyzna odwołał się jednak od wyroku, uznając, że kara bezwzględnego więzienia jest zbyt surowa.

Karol Uryga dowodził, że przyznał się do winy, przeprosił za to co zrobił, zapewnił, że nie wejdzie już nigdy na drogę przestępstwa i dlatego według niego wyrok powinien być łagodniejszy, czyli w zawieszeniu.

Dziś sąd pierwszej instancji tylko połowicznie zgodził się z jego argumentacją i obniżył mu wyrok łączny do roku i dwóch miesięcy więzienia.

- Kara dwóch lat więzienia, która jest maksymalną w kodeksie karnym za to przestępstwo, jest zbyt surowa i dlatego została obniżona o osiem miesięcy - mówi Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Opolu. - Jednak biorąc pod uwagę charakter przestępstwa, nie ma mowy o jej warunkowym zawieszeniu.

Karol Uryga musi też zapłacić dwa tysiące złotych nawiązki na Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami. Wyrok jest prawomocny. Mężczyźnie przysługuje już tylko kasacja do Sądu Najwyższego.

Przypomnijmy. Na początku 2010 roku w mieszkaniu Karola Urygi w Opolu policjanci znaleźli zmumifikowane szczątki amstafa. Pies przywiązany był do kaloryfera w kuchni i doszczętnie wychudzony, a w pomieszczeniu czuć było fetor gnijącego zwierzęcia. Jak ustalono w śledztwie, pies był od długiego czasu głodzony. Nie dostawał też wody.

Policjanci trafili do 29-latka, bo prędzej zatrzymali jego samochód do rutynowej kontroli i znaleźli przy nim narkotyki. W takim przypadku funkcjonariusze zawsze przeszukują mieszkanie zatrzymanego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska