W dodatku objawiła się kolejna już w tym sezonie zawodniczka, która mocno śrubuje sobie dorobek strzelecki na beniaminku elity z Opolszczyzny. W tym wypadku chodzi o Klaudię Miłek, która do siatki Rolnika piłkę posłała pięciokrotnie.
Mało tego: dwa razy zrobiła to zanim na boisku upłynęło 300 sekund gry. Do tego gdy po kwadransie gry na 3-0 podwyższyła Kinga Kozak stało się jasne, że przyjezdne mogą już tylko walczyć o najniższy wymiar kary. Tym bardziej, że siedem goli rywali zaaplikowały im zanim upłynęła godzina tego nierównego spotkania, a niebawem czerwoną kartkę otrzymała Magdalena Kościelniak. Nasze piłkarki jednak dzielnie walczyły o uniknięcie dwucyfrowej liczby po stronie strat i to im się znowu udało. Przynajmniej tyle...
Trzeba jednak pamiętać, iż Rolnik musiał radzić sobie bez swojej liderki czyli Ilony Kujawskiej, której występ uniemożliwiła kontuzja. Do tego tuż przed spotkaniem ze składu wypadła podstawowa bramkarka. W ostatniej chwili Anne Wełnę musiała zastąpić bowiem Dorota Młynarczyk.
GKS Katowice - Rolnik Biedrzychowice 9-0 (5-0)
Bramki: 1-0 Miłek - 3., 2-0 Miłek - 5., 3-0 Kozak - 15., 4-0 Miłek - 35., 5-0 Parczewska - 42. (karny), 6-0 Hajduk - 55. (karny), 7-0 Miłek - 57., 8-0 Miłek - 72., 9-0 Parczewska - 90. (karny),
Rolnik: Młynarczyk - Buchta, Kościelniak, Kiersztajn, Wojtas - Pawłowska, Misiak (78. Wieczorek), Duda, Gogolin (60. Sobkowicz), Dubiel (87. Czekała) - Ejzel (88. Aumiller).
Żółta kartka: Wojtas.
Czerwona kartka: Kościelniak (66 min).
Postawił na Rosję, teraz gra za darmo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?