Rolnik Głogówek na starcie ligi podejmował mistrzynie Polski z Górnika Łęczna

Mimo tak wysokiej przegranej trzeba pochwalić gospodynie, że po kiepskim początku miały swoje szansę na zmianę rezultatu (choćby niewykorzystany rzut karny Ilony Kujawskiej czy poprzeczka przy dobitce Beaty Kiersztajn), a o takim, a nie innym wyniku przesądziły dwa kiepski okresy liczące po kwadransie gry.

Najpierw, na samym początku strzelanie rozpoczęła Nikola Karczewska, a 60 sekund później wynika podwyższyła Patricia Hmirova. W 18. minucie gola na 3-0 dla przyjezdnych zdobyła Ewelina Kamczyk, pewnie egzekwując „jedenastkę”.

W drugiej odsłonie mieliśmy natomiast sytuację odwrotną. Kwadrans po zmianie stron było 4-0 za sprawą niefortunnego zagrania Ewy Dudy, a parę minut później przyjezdne zdobyły dwie bramki w odstępie parudziesięciu sekund. Najpierw do siatki trafiła Karczewska, a po chwili wynik ustaliła Osińska, która na murawie zameldowała się kilka chwil wcześniej.

Wynik 0-6 chwały oczywiście nie przynosi, ale trzeba pamiętać, że niespełna rok wcześniej team z Łęczna wygrał w Głogówku ponad dwa razy wyżej (0-13). Oby to był zwiastun dalszego progresu naszych piłkarek, które już w następnej kolejce podejmą Czarne Sosnowiec.

- Jestem bardzo zadowolony z postawy drużyny, tym bardziej że Rolnik to już nie ten sam zespół, co ostatnio gdy tu byliśmy - skomentował tuż po końcowym gwizdku szkoleniowiec łęcznianek, Piotr Mazurkiewicz.

Rolnik B. Głogówek - Górnik Łęczna 0-6 (0-3)
Bramki: 0-1 Karczewska - 5., 0-2 Hmirova - 6., 0-3 Kamczyk - 18., 0-4 Duda - 59 (samobójcza), 0-5 Karczewska - 69., 0-6 Osińska – 70.
Rolnik: Woźniak - Kiersztajn, Sobota, Duda, Wojtas, Aleksandra Sobkowicz (63. Misiak), Kujawska, Łuczak, Krawczyk (86. Wojdyło), Pająk, Ejzel (78. Aumiiller).
Górnik: Palińska, Dyguś (77. Rżany), Górnicka, Siwińska, Niedbała (46. Zawadzka), Grec (70 Osińska), Lefeld (46. Ratajczyk), Hmirova, Rapacka (64. Głąb), Kamczyk, Karczewska.
Żółte kartki: Duda - Kamczyk, Karczewska.