Roman Kirstein: "Apel także do samego siebie" [LIST DO REDAKCJI]

Roman Kirstein
Rocznica Porozumień Sierpniowych także w Opolu sprzyjała różnym wspomnieniom, refleksjom i emocjom. Ale w tym roku potrafiliśmy, podczas uroczystości związanych z tym wydarzeniem, nie okładać się wzajemnie różnicami w poglądach i politycznych sympatiach, nie przyozdabiać wieńców i wiązanek kwiatowych wiązankami złych słów, nie licytować zasługami, nie używać etykietek „lepsi” i „gorsi”, nie segregować na „pierwszą Solidarność” i dzisiejszy związek zawodowy…

Udało się więc, choć na ten krótki czas, nie pomagać złej atmosferze zatruwającej nie tylko świat polityki, nie przykładać
rąk do podwyższania murów już przecież wystarczająco wysokich. Goście opolskich obchodów, zaproszeni z innych regionów, byli zaskoczeni i zbudowani tym naszym – jak to określili – „ekumenicznym podejściem” i otwarciem się, przy rocznicowej okazji, na wszystkich, którym wspólne dobro i los ojczyzny leżą na sercu.

Uroczystości się skończyły, kwiaty powiędły, ale wspomnienia na razie są świeże. Więc chyba warto te dobre wspomnienia zachować na dłużej. Bo znowu słychać zewsząd: „Polacy dają się dzielić” i apele, aby ten fatalny podział zatrzymać. A może trzeba zacząć od siebie?

Od uczciwej odpowiedzi na pytanie: ile ja, jako konkretny człowiek i obywatel, wnoszę do tego wyniszczającego procesu? Nie tylko na trybunach, przed kamerami i mikrofonami, ale zwłaszcza na co dzień, przy najprzeróżniejszych okazjach i w najróżniejszych miejscach: wśród sąsiadów, w swoim środowisku zawodowym, w kolejce do sklepowej kasy czy po zapomogę, a nawet podczas spotkań w rodzinnym gronie.

Ciągle słychać przerzucanie się określeniami „My” i „Oni”. Chcemy tego czy nie, ale w jakimś istotnym sensie, jako wspólnota Polaków, wszyscy jesteśmy ONI, bo przecież wszyscy jesteśmy MY. Duże zło niekiedy rośnie powoli, łatwo się więc do jego obecności przyzwyczaić i przegapić swój w nim udział. Jak to dobrze, że tu u nas, w Opolu, kolejna rocznica Porozumień Sierpniowych, przez sposób jej upamiętnienia, nie stała się okazją do produkowania myślowych i emocjonalnych odpadków godnych wyłącznie politycznego śmietnika. Wiele osób łączyło pragnienie, aby tak było nie tylko od święta.

I nie tylko tu u nas, na Opolszczyźnie.

37. rocznica porozumień sierpniowych. Obchody święta "Solidarności" w Opolu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska