Romowie poskarżyli się ministrowi sprawiedliwości

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Według Romana Kwiatkowskiego, prezesa Zarządu Głównego Stowarzyszenia Romów w Polsce, Romowie są dyskryminowani i stygmatyzowani.

Stowarzyszenie Romów w Polsce skarży się na dyskryminację przez wymiar sprawiedliwości oraz dziennikarzy. Chodzi o to, że w aktach oskarżenia, notatkach policyjnych, rzadziej podczas spraw sądowych, podawana jest przynależność etniczna podejrzanego czy oskarżonego.

- Tym samym cała populacja obywateli polskich pochodzenia romskiego jest w swoisty sposób stygmatyzowana i dyskryminowana - tłumaczy Roman Kwiatkowski, prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Romów w Polsce. - Cała nasza społeczność nie może cierpieć przez zachowania pojedynczych osób.

Kwiatkowski kontynuuje, że co rusz w prasie, telewizji, czy radiu pojawiają się informacje, przekazywane najczęściej przez rzeczników prasowych o tym, że zatrzymano domniemanego sprawcę czynu karalnego, obywatela polskiego pochodzenia romskiego.

Prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce uważa też, że Romowie nie mają zagwarantowanego bezwzględnego prawa do zrozumienia istoty zarzucanych im czynów.

- Bo jaka jest pozycja procesowa naszej społeczności, zwłaszcza w procesie karnym, kiedy 80 procent nie rozumie treści zadawanych pytań - mówi Roman Kwiatkowski. - Wynika to z tego, że Romowie język polski znają na poziomie nikłym lub bardzo nikłym.

Kwiatkowski wychodzi więc z postulatem przesłuchiwania Romów w obecności tłumacza i powołania biegłych oraz zaprzysiężonych tłumaczy romskich w postępowaniach na policji w sądzie, czy prokuraturze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska