Propozycję nazwania ronda imieniem Władysława Bartoszewskiego złożyli radni z klubu Macieja Sonika (kojarzeni także z PO).
O sprawie zrobiło się głośno, gdy Przemysław Maliszewski, dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad uznał, że były więzień obozu w Auschwitz, wieloletni przewodniczący Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, ceniony historyk i dyplomata jest osobą kontrowersyjną, a jego wybór mógłby „prowadzić do konfliktów społecznych”.
CZYTAJ Opolska GDDKiA nie chce Władysława Bartoszewskiego na patrona ronda w Krapkowicach
Radni Macieja Sonika uznali opinię za skandaliczną, a spór wokół patrona dla ronda odbił się echem w wielu mediach - także ogólnopolskich.
Uchwała trafiała do porządku obrad dwa razy. Najpierw miała być poddana pod głosowanie, ale radni się wycofali uznając, że sprawę trzeba jeszcze przedyskutować.
- Radni ustalili wtedy, że wszelkie dyskusje dotyczące nadawania nazw placów, ulic i rond będą prowadzić na komisjach, a nie bezpośrednio na sesji - mówi Andrzej Brzezina, wiceburmistrz Krapkowic. - Niestety, mimo tych ustaleń, uchwała dotycząca prof. Bartoszewskiego znów pojawiła się w porządku obrad.
W czwartek przewodniczący rady Andrzej Małkiewicz ogłosił, że uchwała przepadła, bo 10 radnych głosowało "za", 10 było "przeciw", a jeden wstrzymał się od głosu.
Starosta Maciej Sonik zdążył skrytykować działaczy mniejszości niemieckiej, za to, że byli przeciw, a ci wydali nawet oświadczenie, w którym można było przeczytać: "(...) chcemy wyraźnie zaznaczyć, że sprzeciwiając się nadaniu dla ronda nazwy imienia profesora Bartoszewskiego byliśmy oburzeni trybem podejmowania uchwały, a nie przeciwni osobie profesora Bartoszewskiego" - napisali radni mniejszości.
CZYTAJ TEŻ Stanowisko zarządu TSKN w sprawie uchwały Rady Miejskiej w Krapkowicach o nadaniu tamtejszemu rondu imienia prof. Bartoszewskiego
Okazuje się natomiast, że w rzeczywistości uchwała została przyjęta, radni źle policzyli głosy. Na sesjach w gminie Krapkowice rajcy nie mają do dyspozycji elektronicznego systemu zliczania głosów. Robią to "na piechotę" sumując ilość podniesionych rąk.
Za liczenie odpowiedzialny jest Andrzej Małkiewicz, przewodniczący rady, który jednak często posiłkuje się innymi radnymi. Tak było i tym razem.
- W trakcie liczenia głosów dwóch radnych z mniejszości powiedziało "jest 10 do 10", więc podczas liczenia zasugerowałem się takim wynikiem - przyznaje Małkiewicz. - Taki też wynik wpisałem do protokołu.
Po sesji rajcy zaczęli jedna liczyć głosy ponownie i uznali, że coś się nie zgadza. Obrady są rejestrowane w postaci nagrania wideo, więc przewodniczący Małkiewicz odtworzył je i jeszcze raz policzył głosy.
- W rzeczywistości za uchwałą głosowało 11 radnych, 9 przeciw, a jeden się wstrzymał. Dlatego po przeanalizowaniu wszystkich dowodów stwierdzam jednoznacznie, że rada podjęła uchwałę o nadaniu rondu imienia Władysława Bartoszewskiego - tłumaczy Andrzej Małkiewicz. Dziś z największą satysfakcją podpisałem uchwałę w tej sprawie.
Dodatkowo w ramach formalności 11 radnych podpisało się pod oświadczeniem, z którego wynika, że w tej sprawie głosowali "za".
W Krapkowicach nie będzie ronda im. prof. W. Bartoszewskiego. "Nie chcieliśmy, by nazwa prowadziła do sporu"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
