Rośnie liczba Polaków potrzebujących aparatów słuchowych

(edh)
Z ogólnopolskich statystyk wynika, że dofinansowanie do zakupu aparatów słuchowych maleje. (fot. sxc)
Z ogólnopolskich statystyk wynika, że dofinansowanie do zakupu aparatów słuchowych maleje. (fot. sxc)
Wysokość dofinansowania nie zmieniła się od kilkunastu lat. Aparat słuchowy to drogi sprzęt i niewielu na niego stać.

Do takich wniosków doszedł portal integracja.pl. Zdaniem autorów popartego badaniami opracowania na niedosłuch uskarżają się coraz młodsi ludzie, uczący się lub aktywni zawodowo. To rozwój cywilizacyjny (czytaj ramkę obok) sprawia jednak, że obniża się wiek, w którym zaczynają dawać znać o sobie problemy ze słuchem.

Zobacz: Uważaj! MP3 może uszkodzić słuch

Wg szacunków niedosłuch w Polsce ma 6 mln osób. Może on wpływać niekorzystnie na ich życie - boją się przebywać w miejcach publicznych, załatwiać sprawy w zatłocznych sklepach czy instytucjach.

Tymczasem z ogólnopolskich statystyk wynika, że dofinansowanie do zakupu aparatów słuchowych maleje. Pomocy takiej udziela Narodowy Fundusz Zdrowia a dla osób o niższych dochodach, także centra pomocy rodzinie i ośrodki pomocy społecznej.

Według integracji.pl od 2008 r. wydatki NFZ na leki wzrosły o 1 mld 184 mln zł, a na tzw. środki pomocnicze, do których zaliczane są aparaty - tylko o 14 mln zł.

Tymczasem wśród niedosłyszących aparaty ma jedynie 5 proc. W Polsce potrzebuje ich rocznie 150-160 tys. osób. A w 2008 r. NFZ refundował 107 tys. aparatów słuchowych, w 2009 r. - 88 tys., w pierwszej połowie 2010 r. - 36 tys. W drugim półroczu 2010 w wielu regionach wstrzymano potwierdzanie wniosków.

Dr Tomasz Uher z opolskiego oddziału NFZ zapewnia, że w naszym województwie takiego problemu nie ma. - Refundacja odbywa się na bieżąco. Nie ma kolejek oczekujących - komentuje i przytacza liczby z 2009 i 2010 r. (obok w infografice). - Nie mamy jeszcze podsumowanych danych za grudzień - zaznacza.

Jednak Jarosław Duszak, wiceprezes opolskiego oddziału Polskiego Związku Głuchych tłumaczy, że NFZ dopłaca stałą kwotę do aparatów, niezmienną od wielu lat. To 560 zł dla osoby dorosłej i 1500 zł dla dziecka, podczas gdy ceny tego typu sprzętów rozpoczynają się od 1500 zł.

Worek pieniędzy, którymi dysponują PCPR-y i OPS-y kurczy się, bo te ośrodki otrzymują z PFRON.

- W dodatku są one przeznaczone na różnego rodzaju rehabilitację, nie tylko na likwidowanie barier w komunikowaniu się - informuje Jarosław Duszak i podkreśla, że zainteresowanie dofinansowaniami wzrasta, bo świadomość wśród osób z uszkodzonym słuchem jest coraz większa. - A wielu z nich nie stać na wyłożenie z własnej kieszeni tak dużych kwot - podkreśla wiceprezes PZG.

Wg zasad, które wprowadzono w 1999 r. NFZ miał pokrywać 70 proc. kosztów aparatu, pacjent - 30 proc. Co więcej, o dofinansowanie na aparaty do obu uszu mogą starać się tylko dzieci i osoby czynne zawodowo. Zatem ci, którzy najczęściej potrzebują takiego sprzętu - osoby starsze - prawa do refundacji dwóch aparatów słuchowych nie mają.

Ważne

  • Otaczający nas hałas wywodzi się z kilku źródeł: 80 proc. powodują pojazdy mechaniczne, 10 proc. - przemysł, a reszta jest powstaje w miejscach publicznych - kluby, restauracje, przedszkola, szkoły itp.
  • Wg wytycznych UE, maksymalny, tolerowany na co dzień poziom hałasu to 65 dB (decybeli). 70-125 dB może już wywołać ból w uszach i głowie, a natężenie rzędu 140 dB jest nie do zniesienia.
  • Dla porównania - świergot ptaka w lesie lub parku nie przekracza 10 dB, dźwięk samochodowego klaksonu może osiągnąć 90 dB, a motocykl bez tłumika generuje dźwięk o natężeniu 115 dB.
  • Na maksymalnie dopuszczalny hałas (65 dB) narażonych jest co dnia 117 mln ludzi na świecie, tj. ok. 17 proc. populacji.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska