Rowerzyści mogą jeździć pod prąd w Jemielnicy

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Dzięki zmianie oznakowania rowerzyści mogą bez problemów dojechać np. na cmentarz przy ul. Cichej.
Dzięki zmianie oznakowania rowerzyści mogą bez problemów dojechać np. na cmentarz przy ul. Cichej.
Zakaz wjazdu przestał obowiązywać cyklistów na ulicy Cichej. Zmiany wprowadzono kilka tygodni temu i jak się okazuje, są w żaden sposób nie stanowią zagrożenia dla ruchu. Rowerzystom ułatwiły natomiast życie.

Dotychczas osoby przyjeżdżające tutaj na rowerach, np. na cmentarz, musiały robić kółko, żeby nie łamać przepisów. Zdarzało się bowiem, że policjanci czatowali w tym miejscu na kierowców łamiących przepisy.

- Wprowadziliśmy zmiany na wniosek mieszkańców - przyznaje Piotr Pyka, zastępca wójta Jemielnicy. - Wzorowaliśmy się na Opolu, gdzie część jednokierunkowych uliczek została otwarta dla rowerzystów w dwie strony. To dobre rozwiązanie.

Przed wprowadzeniem zmian gmina skonsultowała kwestie bezpieczeństwa z policją. Funkcjonariusze nie mieli zastrzeżeń.

Bartłomiej Barłóg ze strzeleckiego stowarzyszenia "Kamienie Szlachetne", które promuje turystykę rowerową, uważa, że śladem Jemielnicy powinny pójść także inne gminy.

- W odróżnieniu od Zachodniej Europy rowerzyści nie mają u nas łatwo na drogach, szczególnie w mieście - uważa. - Ścieżek rowerowych jest jak na lekarstwo, a gdy już są budowane to niestety nieudolnie. Najlepszym tego przykładem jest ścieżka pomiędzy Strzelcami Opolskimi a Jemielnicą. Ma tyle uskoków, że trudno po niej jeździć. Udrożnienie jednokierunkowych uliczek może być łatwym sposobem, żeby zachęcić ludzi by przesiedli się z aut na rowery.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska