Pątników na rowerach pożegnał przed kościołem św. Apostołów Piotra i Pawła modlitwą i błogosławieństwem proboszcz parafii, ks. Rudolf Świerc. O 13.00 na "rajskim placu" na Górze św. Anny będą oni uczestniczyć w mszy św.
Pielgrzymka rowerowa - pod patronatem Radia Doxa - odbywa się po raz 10., a Marek Madej, członek Rajdera, uczestniczy w niej siódmy raz. Jego zdaniem, dla wytrawnego rowerzysty, który dużo jeździ, wjechanie na Górę św. Anny nie jest wielkim wyczynem. Ale jak ktoś jeździ rzadko i tylko po mieście, to jest pewien wysiłek. Zwłaszcza mający 1,5 km podjazd w Wysokiej, z czego 500 m stromo.
- W Ligocie Dolnej się rozdzielamy - informuje Sławomir Szota, miejski oficer rowerowy i jeden z przewodników pielgrzymki. - Kto chce może jechać szosą przez Wysoką albo przez malownicze tereny rezerwatu. Tym, którzy czują się słabiej, radzimy tę drugą trasę. Tam jest tak stromo, że wszyscy muszą prowadzić rower, więc i odpoczywać.
- W drodze zatrzymamy się na modlitwę przy krzyżu w lesie za Maliną - dodaje Marek Madej - i w kościele w Kamieniu Śląskim. Każdy jedzie z jakąś intencją. Ja chcę się modlić w intencji Polski i wyborów w następną niedzielę, by ich wynik był dla naszego wspólnego dobra.
Józef Ginda jedzie prosić o zdrowie, bo jest po operacji kręgosłupa.
- Jestem bezrobotny, więc czasu mam dużo, a po zmęczeniu odczuwa się radość. Zacząłem jeździć, bo lekarz kazał mi schudnąć i teraz pokonuję 300 km tygodniowo.
Po mszy św. będą spotkania, m.in. z policjantami, i konkursy dla pasjonatów rowerów. Slawomir Szota będzie promował malutkie i lekkie silikonowe lampki rowerowe. - Sam się denerwuję, jak widzę rowerzystów bez świateł, a te lampki trochę oświetlają drogę, ale przede wszystkim są światłami pozycyjnymi, dzięki którym jadącego na rowerze widzą inni użytkownicy dróg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?