Rozbudowa Elektrowni Opole. Co ona nam daje?

Artur Janowski [email protected]
fot. archiwum
fot. archiwum
- Na tej gigantycznej inwestycji zyskamy wszyscy.

To są pieniądze, które w dużej mierze będą wpompowane w gospodarkę regionu - mówi Marek Brejwo, prezes spółki Remak SA z Opola.

- Rozstrzygnięto przetarg na budowę dwóch bloków w Elektrowni Opole, wartych 11 mld zł. Zwycięzcą jest konsorcjum firm w tym Mostostal Warszawa SA, czyli główny właściciel opolskiego Remaku.

Zobacz: Elektrownia Opole będzie rozbudowana!

- Ta decyzja to dla nas radość i pewność, że będziemy obecni na największej i prestiżowej inwestycji w regionie. Radość jest wielka, ale z drugiej strony doskonale zdaję sobie sprawę, że to inwestycja będzie piekielnie trudna w realizacji.

- Dlaczego?

- My od lat wyspecjalizowaliśmy się w montażu i modernizacji kotłów w elektrowniach. Nowe bloki to jednak nie tylko kotły, ale szereg innych bardzo skomplikowanych urządzeń takich jak generatory czy turbiny. Budowa elektrowni wymaga dużej precyzji i zgrania wielu wykonawców. To nie jest przypadek, że ta inwestycja będzie trwać do 2017 roku i kosztować 11 miliardów.

- Wielu opolan zastanawia się, czy w związku z budową zatrudnicie kolejnych pracowników.

- Obecnie pracuje u nas około 1500 osób i to już o kilkaset więcej niż w latach poprzednich ale to właśnie portfel zamówień, jaki mamy obecnie, wymaga od nas takiej liczby pracowników. Gdy budowa w Elektrowni Opole ruszy, na pewno będziemy potrzebować kilkaset dodatkowych osób. Mamy dokładne wyliczenie, ale liczba pracowników będzie zależeć od skali zaangażowania w elektrowni. Wiele powinno wyjaśnić się w najbliższych miesiącach.

- Od pana współpracowników słyszę jednak, że ekipę "na elektrownię " właściwe ma pan już gotową.

- Aż tak dobrze nie jest, ale na pewno łatwiej znaleźć nam pracowników do budowy w Opolu niż np. za granicą. Może teraz wiele osób się zdziwi, ale np. wyspecjalizowany spawacz nie zarobi wcale dużo więcej na kontrakcie zagranicznym niż w Polsce. Opolanie wolą nieco mniejsze pieniądze, ale z drugiej strony stały kontakt z rodzinami.

- Zgodzi się pan ze stwierdzeniem, że nawet gdyby przetarg na nowe bloki wygrało konsorcjum Alstom-u, to i tak Remak budowałby elektrownię?

- Tak, bo z Alstomem też mamy dobre kontakty. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na coś innego. Na tej gigantycznej inwestycji zyskamy wszyscy. To są pieniądze, które w dużej mierze będą wpompowane w gospodarkę regionu. Działam w Opolskiej Izbie Gospodarczej i wiem, że nie każda firma w regionie jest w tak dobrej formie jak my. Dzięki rozbudowie elektrowni zyska wielu lokalnych przedsiębiorców i to nie tylko z branży budowlanej. Wiem, że wielu z nich na tę inwestycję czekało.

Zobacz: Mostostal Warszawa wykonawcą instalacji w Elektrowni Opole

- Brał pan pod uwagę scenariusz, że rozbudowy nie będzie?

- Raczej nie. Oczywiście to nic dziwnego, że decyzja o inwestycji była tak długo analizowana, ale wiem też, że nasza energetyka jest w sporej części przestarzała i potrzebne są tak nowoczesne bloki jak w Elektrowni Opole. Z drugiej strony planów rozbudowy w polskich elektrowniach jest sporo i nie wiadomo, jak potoczą się losy tych projektów. Dlatego dobrze, że w przypadku Opola decyzja już zapadła. To może mieć wpływ na inwestycje w innych częściach Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska