Rozgrywki wznawia 2 liga piłkarek nożnych

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Zawodniczki Polonii Prószków do rundy wiosennej przystępują w dobrych humorach.
Zawodniczki Polonii Prószków do rundy wiosennej przystępują w dobrych humorach. archiwum klubowe
W tabeli po rundzie jesiennej prowadzi Polonia Prószków.

Taki stan rzeczy jest niespodzianką, bo w poprzednim sezonie, zespół który wówczas debiutował w 2 lidze niemal do samego końca walczył o utrzymanie. Na pewno więc nie był wymieniany w gronie faworytów przed startem obecnej rywalizacji.

- I dalej chyba nie jesteśmy wymieniane jako faworytki do awansu - mówi grająca trenerka i założycielka zespołu Sandra Zylla. - Może to nawet lepiej, że jesteśmy nieco niedoceniane. Nas to dodatkowo mobilizuje.

Rywalki muszą się jednak liczyć z prószkowską drużyną. W rundzie jesiennej nie przegrała ona bowiem żadnego meczu. Spośród 11 rozegranych aż dziewięć wygrała i z dorobkiem 29 punktów prowadzi w tabeli. Drugi Darbor Bolesławice ma o trzy punkty mniej, a trzeci Rekord Bielsko-Biała traci cztery „oczka”. W lidze są jeszcze mocne zespoły rezerw ekstra­kla­sowych klubów: AZS-u Wro­c­ław oraz AZS-u Wałbrzych, więc poziom jest dość wysoki i wyrównany. Do 1 ligi awansuje tylko jeden zespół - najlepszy w końcowej tabeli.

Polonia przed rundą rewanżową jest w o tyle dobrej sytuacji, że z najgroźniejszymi rywalkami w walce o awans czyli Darborem i Rekordem zagra u siebie. Jesienią w Bolesła­wi­cach nasze piłkarki zremisowały 1-1, a w Bielsku-Białej 0-0 i były to ich jedyne straty punktowe.

- Nie ma w naszym zespole presji awansu - tłumaczy trener Zylla. - Już i tak w tym sezonie zrobiłyśmy bardzo duży postęp. Jak się nie uda, to trudno. Nie ukrywam jednak, że równocześnie bardzo byśmy chciały tego awansu. Jestem przekonana, że zarówno od strony sportowej, jak i organizacyjnej poradziłybyśmy sobie w wyższej lidze.

Prószkowskie piłkarki bardzo solidnie przygotowywały się do rundy rewanżowej. Miały zgrupowanie w Byczynie, grały też w turniejach halowych. Wszystko po to, by jak najlepiej prezentować się w meczach ligowych. Kadrę zespołu tworzą w większości młode zawodniczki. Średnia wieku oscyluje około 20 lat. To daje nadzieję, a w zasadzie pewność, że będzie się nadal rozwijał. W drużynie grają dziewczyny z gminy Prószków, ale nie tylko. Są zawodniczki z Opola, Ozimka czy też Zdzieszowic.

- Trenujemy trzy razy w tygodniu, a z frekwencją na tych treningach bywa różnie - zaznacza trenerka. - Wiadomo, że większość dziewczyn się uczy, cześć studiuje i pracuje. Zdarza się więc, że nie starcza im czasu na trening. Mam jednak w zespole ambitne zawodniczki i z takimi aż miło jest wspólnie trenować i grać.

Sekcja kobieca w Polonii Prószków powstała cztery lata temu. Na początku ćwiczyły w niej głównie zawodniczki z Prósz­kowa i okolicznych miejscowości. W miarę jednak jak projekt się rozwijał dochodziły kolejne piłkarki.

- Prowadzimy szkolenie od najmłodszych dzieci, więc klub ma zdrowe podstawy - wyjaśnia Zylla. - Chcemy stworzyć w Prószkowie mocny ośrodek kobiecego futbolu na Opolszczyźnie. Żeńska piłka rozwija się w całym kraju. Dużo dziewczyn chce trenować piłkę nożną i chcemy to wykorzystać.

W pierwszej kolejce rundy wiosennej Polonia zagra na wyjeździe z AZS-em II Wałbrzych. U siebie grają natomiast dwa pozostałe zespoły z naszego regionu. Ostatni w tabeli zajmujący 12. miejsce Chemik Kędzierzyn-Koźle w sobotę o godz. 12.00 na stadionie przy ul. Chrobrego gra z Rekordem Bielsko-Biała. Ósma w tabeli (10 punktów w 11 meczach) drużyna Rolnika II Głogówek podejmuje mającą o punkt mniej ekipę Mitechu II Żywiec. ten mecz na stadionie przy ul. Damrota o godz. 15.00 w sobotę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska