Rozjuszony dzik wpadł do szkoły w Wołczynie. Został zabity

Mirosław Dragon
Dziki coraz częściej wchodzą na tereny zamieszkane przez ludzi.
Dziki coraz częściej wchodzą na tereny zamieszkane przez ludzi. Piotr Stoliński
Wezwany myśliwy zastrzelił dzika, który w środę wpadł na teren szkoły podstawowej nr 1 w Wołczynie. Strzały w szkole budzą kontrowersje.

 

Do zdarzenia doszło we wtorek o godz. 15.00.

- Przy szkole podstawowej biegał rozwścieczony dzik - informuje mł. asp. Mariusz Trejten, rzecznik policji w Kluczborku.

 

Na miejsce przyjechali strażnicy miejscy, dwa zastępy strażaków oraz policja.

- Powiadomiony został także Powiatowy Lekarz Weterynarii. Na miejsce wezwano myśliwego z miejscowego koła łowieckiego - mówi mł. asp. Mariusz Trejten.- Straż, policja i strażnicy miejscy zabezpieczyli teren, zwierzę było zamknięte w ogrodzonym terenie i zostało zastrzelone przez myśliwego.

 

Zastrzelenie dzika w centrum miasta wywołało kontrowersje.

- Jak można strzelać ostrą amunicją na terenie szkoły?! - pyta jeden z myśliwych (chce zachować anonimowość). - Gdyby poszedł rykoszet, ktoś mógłby zginąć! Przecież można strzelić do dzika lotką usypiającą i wywieźć zwierze do lasu!

 

Z nieoficjalnych informacji wynika, że myśliwy przy pierwszym strzale spudłował.

Kula trafiła w słupek ogrodzenia.

Sprawę bada straż łowiecka.

 

- Dzwonili do nas zbulwersowani rodzice uczniów - mówi Janusz Sowa, komendant Państwowej Straży Łowieckiej w Opolu. - W takich sytuacjach zastrzelenie zwierzęcia powinno być ostatecznością, tylko jeśli realnie zagraża życiu lub zdrowiu. Decyzję podejmuje lekarz weterynarii. Ze wstępnych informacji wynika, że weterynarza na miejscu nie było. Będziemy to sprawdzać.

 

Straż łowiecka zawiadomi też Komendę Wojewódzką Policji w Opolu, która zbada użycie broni z ostrą amunicją w Wołczynie.

Do tematu wrócimy.

 

Główny Lekarz Weterynarii: pełna współpraca z myśliwymi przy odstrzale dzików

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska