Wczoraj napisaliśmy o narzekaniach mieszkańców Wojciechowa na to, że drogowcy do dzisiaj nie naprawili barierki ochronnej zniszczonej przez kierowcę.
- Prace związane z naprawą zaczęły się wczoraj rano. Koszt tej naprawy to kilkadziesiąt tysięcy złotych, a publicznych pieniędzy nie można wydać ot tak, bez załatwienia wszelkich koniecznych formalności - wyjaśnia Michał Wandrasz, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Opolu.
GDDKiA dodaje też, że będzie dochodzić zwrotu kosztów naprawy barier i chodnika od sprawcy tej kolizji.
Przypomnijmy: barierkę zniszczył 11 czerwca 21-letni kierowca, który volkswagenem golfem zjechał na lewą stronę, przejechał przez pas zieleni, chodnik i uderzył w barierę ochronną oddzielającą pas drogowy od prywatnych posesji. 21-latek uszkodził ponad 100-metrowy odcinek bariery.
Zarządca drogi wyjaśnia też, dlaczego metalowe bariery tak łatwo uległy zniszczeniu po uderzeniu przez samochód.
- Balustrada nie ma pochłaniać energii uderzenia pojazdu - wyjaśnia Michał Wandrasz. - Ta balustrada ma za zadanie chronić pieszych przed spadnięciem ze skarpy, która znajduje się wzdłuż chodnika. Sama bariera i chodnik zostały wykonane właściwie, ale bariera nie była ustawiona po to, by zatrzymać rozpędzony samochód.
Więcej o tej sprawie czytaj w piątek (27 czerwca) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?