Od nowego roku weszła w życie rekomendacja Związku Banków Polskich o przenoszeniu rachunków. Miała ona spowodować rewolucję na rynku bankowym i ułatwić życie klientom. Zasady wydawały się proste: idziemy do wybranego banku X i mówimy, że nie chcemy być już w banku Y, bo się nam tam już nie podoba. Wypełniamy druczki, a bank X robi za nas całą resztę. Nie ma peregrynacji od drzwi jednego do drugiego, czekania w kolejkach. Cała operacja miała trwać tydzień.
Dzwonię do BOŚ. - Mam konto w ING z kredytem hipotecznym - zaczynam. - Chciałabym przenieść się do was. - A czy ten kredyt nie jest powiązany z kontem? - dopytuje pracownica. Za trudne pytanie. Poproszę o inne. - W umowie kredytowej może być zastrzeżenie, że dopóki kredyt nie zostanie spłacony, nie można zerwać umowy na konto - wyjaśnia uprzejmie. Jest jednak tak miła, że skłonna byłaby przeczytać moją umowę z ING i wyłapać kruczki. Kiedy podkreślam, że liczę, iż bank załatwi za mnie przenosiny konta, doradczyni prosi o poczekanie przy telefonie i słyszę, jak dopytuje się o taką możliwość koleżanek. Po chwili zapewnia, że nie ma sprawy.
W BZ WBK mówię, że mam w innym banku konto, ale z debetem. To nieco komplikuje sprawę, ale kto dziś nie ma linii kredytowej. W dodatku debetu nie nadużywam, co miesiąc reguluję. Okazuje się, że najpierw w BZ WBK musiałabym złożyć wniosek o taki sam limit oraz złożyć do niego oświadczenie o dochodach. Wówczas bank zająłby się przenosinami mojego konta z zadłużeniem.
Do opolskich placówek Alior Banku nie ma telefonów. Ciekawe dlaczego? Takie rozwiązanie mają też inne nowo powstałe banki. Jest tylko infolinia. Pan zapewnia mnie, że o rekomendacji słyszał i powinnam przyjść do ich najbliższej placówki z dowodem i numerem rachunku, który mam i wszystko załatwię na miejscu. Ile będzie trwało przenoszenie konta? - dociekam. Człowiek po drugiej stronie słuchawki prosi o cierpliwość, bo musi dopytać. - To zależy od banku, w którym dotychczas je pani miała, jaki jest tam okres wypowiedzenia - zbywa mnie, bo nie o to pytałam, ale jestem już tak zmęczona próbami zmiany banku, że nie oponuję.
Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online
Rozwód się opłaci
Wiele nas z bankiem łączy: kredyty, debet, złota karta i mała lokata. Przypomina to małżeństwo z dorobkiem. Trudno się z tym wszystkim rozstać. Dlatego według ekspertów z portalu Bankier. pl nowe regulacje Związku Banków Polskich raczej nie spowodują wielkiej rewolucji na rynku ROR. - Polacy niechętnie zmieniają bank i kolejne rekomendacje tego nie zmienią. Rewolucji nie było także w przypadku przenoszenia numerów telefonicznych czy możliwości zmiany dostawcy energii - porównują fachowcy z branży.
Jakub Górecki, doradca finansowy z Opola, potwierdza, że także w przypadku kontaktów z bankami przyzwyczajenie staje się drugą naturą człowieka. Kiedy już zadomowimy się w jednym, to musi on nam nieźle dopiec, żeby chciało nam się wszystko zmieniać, bo przecież przenosiny konta, wiążą się z przekazaniem nowych danych pracodawcy i innym instytucjom, z którymi mamy finansowo do czynienia. Dlatego przykłady osób, które tracą na kontaktach z bankiem, i nic z tym nie robią Jakub Górecki może mnożyć. Jednemu z klientów znalazł ofertę kredytu z oprocentowaniem o połowę niższym niż ten, który dotychczas spłacał. Zdaniem Góreckiego czasem warto pokonać trudności i rozwieść się z bankiem, za to skorzystać na tym finansowo.
Najszybciej konto przeniesiemy sami
Społecznościowy portal Alert finansowy.pl ocenia, że nowa rekomendacja wydłuża proces przenosin z banku do banku, niektórzy pracownicy banków nic o niej nie słyszeli. Przebrnięcie przez formularz, który musimy wypełnić, by bank mógł sam przenieść nasze konto, to też nie bułka z masłem: za mało w nim rubryk, które w dodatku trzeba wypełniać ręcznie w dobie komputeryzacji. Okazuje się też, że najszybciej konto założymy sami, bo za pośrednictwem banków trwa to nawet dwa tygodnie (np. w ING). Sami możemy to zrobić w jeden dzień. Niektórzy pracownicy banków nieoficjalnie mówią wprost, że lepiej to wszystko zrobić samemu.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?