Jest to dług historyczny: w czasie stanu wojennego majątek związkowy został przejęty przez ówczesny rząd Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Zobowiązanie jednak nadal obciąża skarb państwa następczyni PRL-u - Rzeczypospolitej Polskiej.
- Odebrany majątek miał różną postać: były to między innymi lokale, pieniądze na kontach bankowych, wyposażenie biurowe - mówi Roman Brzozowski, wiceprzewodniczący Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" w Opolu.
W jakiej formie "Solidarność" odzyska zagarnięty przed dwudziestu laty majątek?
- Prawo dopuszcza dwie formy kompensaty: nieruchomości lub obligacje skarbowe - wyjaśnia Roman Brzozowski. - Nas interesuje przede wszystkim ta pierwsza forma, a konkretnie chodzi nam o lokale, w których nasze oddziały mają siedziby w Kędzierzynie-Koźlu, Prudniku i Głubczycach. Są to niewielkie biura o powierzchni około 50-60 metrów kwadratowych. Ich wartość jest niższa niż cała należność, dlatego reszta najprawdopodobniej zostanie wypłacona w obligacjach.
Majątek będzie zwracał "Solidarności" skarb państwa, ale lokale, w których oddziały opolskiego związku urzędują w tej chwili, należą do poszczególnych gmin. Brzozowski twierdzi, że nie jest to okoliczność, która uniemożliwiałaby spełnienie oczekiwań "S". Członkowie zarządu regionu uzgodnili już wcześniej z samorządami lokalnymi, że miasta przekażą związkowcom ich siedziby, natomiast gminy w ramach zamiany przejmą od powiatów nieruchomości o identycznej wartości (powiaty dysponują na swoich terenach majątkiem skarbu państwa).
- Jest to dla nas bardzo dogodny układ - mówi Jerzy Majchrzak, prezydent Kędzierzyna-Koźla. - "Solidarność" użytkuje dość zniszczony budynek przy dworcu kolejowym, blisko centrum miasta. Do tej pory związkowcy nie chcieli weń inwestować, bo nie był ich własnością. Teraz, gdy to się zmieni, z pewnością zechcą poprawić jego stan, na czym zyska estetyka miasta. Tę nieruchomość przekażemy starostwu, w zamian zaś otrzymamy żłobek wraz z ośrodkiem rehabilitacyjnym i działką, które są własnością powiatu. Między gminą a związkiem formalnie wszystko jest już załatwione. Brakuje jeszcze tylko decyzji wojewody.
Ile opolska "Solidarność" odzyska? Roman Brzozowski twierdzi, że nie zna wartości kompensaty, jaka należy się związkowi od państwa.
- Nie jestem zorientowany. Dokładne dane ma urząd wojewódzki - mówi przewodniczący opolskiej "Solidarności".
Irena Sztoń, zastępca dyrektora Wydziału Finansów Urzędu Wojewódzkiego w Opolu, poinformowała nas, że główna należność skarbu państwa wobec opolskiej "S" wynosi około 2 milionów złotych. Wartość ta jest jeszcze weryfikowana przez wydział finansów. Związkowi należą się także odsetki od zaległej kwoty. Ich wielkość (ok. 21-25 proc. w skali roku) nie jest jeszcze wyliczona. Początek okresu, za który ustawowe odsetki będą naliczone, znaczony jest od daty wydania orzeczeń Społecznej Komisji Rewindykacyjnej, przed którą toczą się postępowania o zwrot majątku. W przypadku Opolszczyzny orzeczenia takie zostały wydane w 1999 i 2000 roku.
- Weryfikacja musi być wykonana do 15 lipca - mówi Irena Sztoń. - Do tego czasu musimy przesłać gotowy materiał do Ministerstwa Finansów, aby mogło ono ustalić, ile obligacji będzie musiało wyemitować na kompensaty.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?