- Już wczoraj jadąc do pracy zauważyłem, że są powycinane w asfalcie dziury, kierowcy zwalniali, żeby nie uszkodzić samochodu. Tak samo było dziś rano. Po południu, kiedy wyjeżdżałam z miasta zaczęło się ich łatanie. Ruch został puszczony wahadłowo jednym pasem i zaczęły się tworzyć korki. Trzeba być idiotą, żeby zarządzić remont drogi, która jest objazdem w godzinach szczytu – denerwuje się nasz czytelnik.
I dodaje: - Przecież o tym, że przez ul. Wspólną będzie prowadził objazd drogowcy wiedzieli od kilku miesięcy, to nie był pomysł, który urodził się z poniedziałku na wtorek. Nie można było z tym łataniem poczekać do końca remontu Niemodlińskiej i Hallera? Albo zrobić go wcześniej? Przecież i tak po tym wszystkim na Wspólnej trzeba będzie wymienić asfalt. Zwłaszcza, że MZD niedawno obiecywał kierowcom, że nie dopuści do takiej sytuacji, by remonty prowadzono w kilku newralgicznych miejscach w jednym momencie – dodaje.
Do sprawy wrócimy w środę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?