Drużyna ze Zdzieszowic zagra u siebie z zajmującym trzecie od końca 16. miejsce Bałtykiem Gdynia.
Goście w tym sezonie mieli być czołową ekipa tabeli, ale na razie mogą tylko z zazdrością patrzeć na Ruch, który ma 27 punktów (o 11 więcej od Bałtyku) i zajmuje 8. pozycję.
Miejsca obu ekip w ligowej stawce wskazują na nasz zespół jako na faworyta, ale w Zdzieszowicach problemów nie brakuje. Na mecz z Bałtykiem do dyspozycji jest tylko 11 zawodników, którzy grali w tym sezonie nieco więcej niż kilkuminutowe epizody. Kontuzjowani są: Tomasz Drąg, Tomasz Damrat i Sebastian Polak. Leszek Juszczak wyjechał za granicę, a za kartki muszą pauzować Roland Buchała i Bartłomiej Rewucki. Zespół, który ma bardzo wąską kadrę rozegrał jesienią już 22 mecze (ligowe plus Puchar Polski) i tak naprawdę zawodnicy grają resztkami sił.
- Sytuacja jest bardzo trudna - mówi trener Ruchu Andrzej Polak. - Jestem jednak przekonany, że w ostatnim meczu w tym roku u siebie chłopcy będą się chcieli godnie pożegnać z kibicami.
W MKS-ie Kluczbork lekko kontuzjowani są Kamil Nitkiewicz i Brazylijczyk Galdino, ale oni i tak ostatnio grali mniej. Nasz zespół stracił już w tym sezonie bardzo dużo punktów z drużynami z dolnej części tabeli.
Dlatego też z Turem w Turku na kolejną stratę nie może sobie pozwolić. Łatwo o punkty jednak nie będzie, bo Tur wygrał dwa ostatnie mecze na wyjazdach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?