Ruch Zdzieszowice ma nowego trenera

Ten 47-letni szkoleniowiec jest dobrze znany w zdzieszowickim klubie. Pracował w nim bowiem w przeszłości w sezonie 2008/09 w III lidze. Objął wówczas zespół po 12 kolejkach, kiedy “Zdzichy" były na 12. miejscu z dorobkiem 12 punktów. Skończył rozgrywki na 4. miejscu i miał 49 punktów, ale trener pożegnał się i wrócił do MKS-u Kluczbork

Teraz prezes Ruchu Zdzieszowice Krystian Chmiel po zwolnieniu Stanisława Wróbla znów sięgnął po niego.

- Wierzę, że trener Okaj to odpowiednia osoba do tego, by pobudzić zespół przed finiszem rozgrywek - mówi prezes Chmiel. - To człowiek znany ze swojego ogromnego optymizmu i wierzę, że zarazi nim całą drużynę.

- Przede mną spore wyzwanie - zaznacza trener Okaj. - Popatrzyłem w terminarz do końca sezonu i już z niego widać, że będzie naprawdę bardzo ciężko przeskoczyć na 14. miejsce, ale wierzę, że się uda. Mam nieco ułatwione zadanie. Wchodzę bowiem do klubu, który znam. Znam działaczy, kilku zawodników i środowisko futbolowe w Zdzieszowicach. Potrzeba nam przede wszystkim determinacji i wielkiego serca do walki, żeby się utrzymać.
Pięciu zawodników rzeczywiście trener Okaj pamięta z pracy w Ruchu. Są to: kapitan Mariusz Kapłon, Sebastian Polak, Łukasz Damrat, Dawid Kiliński i Przemysław Bella.

Po odejściu z Ruchu trener Okaj pracował w MKS-ie Kluczbork, gdzie był głównie drugim trenerem przy Grzegorzu Kowalskim. Dwa razy występował w roli “strażaka". W rundzie jesiennej 2009 roku zastąpił Kowalskiego na kilka spotkań i drużyna pod jego wodzą “obudziła" się i wygrała kilka ważnych spotkań w I lidze. Wiosną 2011 roku zastąpił zwolnionego z dnia na dzień Kowalskiego (za sprawy korupcyjne z przeszłości) i niestety spadł z MKS-em do II ligi.

W tym sezonie z powodzeniem prowadził w III lidze łódzko-mazowieckiej WKS Wieluń. Zespół ten grając w roli beniaminka praktycznie zapewnił sobie utrzymanie. W poniedziałek trener Okaj pożegnał się z zawodnikami z Wielunia, a od wtorku będzie już szkoleniowcem Ruchu.