Kiliński ma dużego pecha w trakcie tej zimy. Tydzień wcześniej podczas sparingu z MKS-em Oława odniósł kontuzję pleców. Szybko ją wyleczył i wydawało się, że nic nie straci z okresu przygotowawczego. Tymczasem w meczu kontrolnym z popularnymi “Cidrami" w pierwszej połowie odniósł kontuzję stawu skokowego.
- Trudno wyrokować jak długo Dawid nie będzie mógł trenować, ale liczę się z tym, że przez trzy tygodnie będzie się musiał leczyć - mówi szkoleniowiec zdzieszowickiej drużyny Andrzej Polak.
Kiliński jest trzecim zawodnikiem Ruchu wyłączonym z gry z powodu kontuzji. Łukasz Damrat do treningów wróci najwcześniej za miesiąc, a jego brata Tomasza raczej nie zobaczymy w rundzie wiosennej.
Kibiców “Zdzichów" cieszyć może natomiast powrót do regularnych treningów Bukowca. Rozgrywający Ruchu zmagał się z kontuzją mięśnia czworogłowego i sobotni sparing był jego pierwszym tej zimy. Jego znaczenie dla gry drużyny jest bardzo duże, co pokazał także w meczu z ekipą z Radzionkowa. Bukowiec prezentował się bardzo korzystnie.
Protokół
Protokół
Ruch Radzionków - Ruch Zdieszowice 1-0 (0-0)
1-0 Radzio - 57.
Ruch R.: Kiełpin - Mróz, Kopacz, Biernat, Łopuch - Radzio, Dziewulski, Muszalik, Danielewicz, Cieluch - Cisse. Grali ponadto: Baran - Otwinowski. Trener Artur Skowronek.
Ruch Z.: Feć - Kurc, Bachor, Drąg, Bobiński - Jakub Syldorf (jesienią Swornica Czarnowąsy), Kapłon, Tomasz Robak (Sparta Paczków), Kiliński - Kasprzyk, Buchała. Grali ponadto: Nikołajczyk - Rewucki, Paweł Krzysztoporski (Leśnica), Bella, Rychlewicz, Bukowiec, Arkadiusz Gibała (Śląsk Łubniany), Juszczak, Sikora, Mateusz Zaczyński (Polonia Bytom). Trener Andrzej Polak.
Zresztą to był przyzwoity mecz naszego zespołu. W pierwszej połowie przeważali rywale, ale nie mieli oni klarownych sytuacji bramkowych. Zdzieszowiczanie dobrze się bronili grając mądrze taktycznie. Po przerwie nasza drużyna stworzyła sobie dwie dobre okazje. Miał je Paweł Sikora, ale młodzieżowemu napastnikowi “Zdzichów" zabrakło nieco precyzji.
Jedyny gol dla rywali padł po stałym fragmencie gry. Sebastian Radzio wykorzystał nieuwagę naszych graczy i skierował piłkę do siatki.
- Niestety w drugim meczu z rzędu straciliśmy gola po stałym fragmencie gry - zaznacza trener Polak. - W sparingu z Polonią Łaziska też nam się przydarzyła taka wpadka. Musimy nad tym popracować, bo to są zbyt łatwo tracone gole. Z naszej gry i meczu jestem jednak zadowolony. Z minuty na minutę graliśmy lepiej. Wszyscy zawodnicy spełnili swoje zadania. Zabrakło niewiele byśmy chociaż zremisowali. Nie wyniki jednak są w sparingach najważniejsze.
W zdzieszowickiej drużynie drugi mecz z rzędu zagrał Przemysław Bella, który przez większość przygotowań nie trenował z zespołem, a był na testach w GKS-ie Katowice i Warcie Poznań. Nie wiadomo jednak czy ostatecznie zostanie w Zdzieszowicach. Zainteresowanie nim wyraziła bowiem I-ligowa Olimpia Grudziądz.
W zespole z Radzionkowa testowany był natomiast senegalski napastnik naszej III-ligowej Piotrówki - Sega Cisse. Zagrał na tyle dobrze, że trener Artur Skowronek chce go zatrzymać w swojej drużynie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?