Inauguracja sezonu przed własnymi kibicami czeka Ruch Zdzieszowice. To tym bardziej istotne, że wypadałoby by pomarańczowo-czarni zaprezentowali się dobrze nie tylko ze względu na okoliczności. Przede wszystkim bowiem muszą się zrehabilitować w oczach swoich fanów. Wszak w minioną niedzielę zostali rozbici w Zabrzu przez rezerwy ekstraklasowego Gónika aż 1-4.
Co de facto było ich startem sezonu, bo mecz z pierwszej kolejki z MKS-em Kluczbork jak wiadomo przełożono. Teraz podopieczni Łukasza Ganowicza podejmą Piast Żmigród, który jeszcze w tym sezonie meczu nie wygrał, ale też nie przegrał, notując dwa remisy.
W tym ze Stalą Brzeg, który może jednak zawdzięczać swojemu bramkarzowi. A propos brzeżan to oni nieudaną próbę zdobycia bramki ze starcia z Piastem postarają sobie powetować w spotkaniu z Gwarkiem Tarnowskie Góry. Z jednej strony łatwo o to nie będzie wszak rywal to od dwóch lat czołówka grupy 3 tego poziomu, ale z drugiej zespół ten stracił już cztery gole w dwóch meczach. Defensywa tej ekipy zatem nie jest, przynajmniej na razie, monolitem i trzeba to wykorzystać.
Trzeci mecz z rzędu u siebie rozegrają natomiast piłkarze ze Starowic. Na razie jednak na boisku beniaminka kibice nie zobaczyli ani jednej bramki. Obydwa starcia podopieczni Jakuba Reila zremisowali bowiem 0-0. O ile jednak po inauguracji z Pniówkiem Pawłowice Śląskie mogli być zadowoleni z takiego obrotu spraw, o tyle po meczu z Zagłębiem II Lubin mieli czego żałować.
Trzeba jednak zauważyć, iż team spod Grodkowa przed tymi spotkaniami był niejako w fazie budowy, gdyż jego sztab miał znacznie mniej czasu na skompletowanie kadry na 3. ligę. Wszak o tym, że zespół ten jednak zagra na tym poziomie w klubie dowiedziano się dwa tygodnie po zakończeniu poprzedniego sezonu.
- Kadra z którą teraz pracuje wykrystalizowała się mniej więcej dwa tygodnie przed startem ligi, także jesteśmy zespołem, który cały czas się zgrywa - tłumaczył Reil. - Dlatego też teraz stawiamy na defensywę i kontrataki. I to nam coraz bardziej wychodzi, ale potrzebujemy czasu - zaznaczał.
Ten starowiczanie też już mieli, bo mecz z rezerwami miedziowych rozegrali awansem w środę 7 sierpnia. W związku z czym było aż 10 dni by przygotować się do kolejnego wyzwania kiedy to ugoszczą Rekord Bielsko-Biała. Choć tak nie próżnowali, wszak grali w ramach RPP.
Z drugiej strony team z Podbeskidzia miał jeszcze więcej wolnego czasu gdyż po tym jak na początek zmagań wygrali w Zielonej Górze 3-2, tak potem odpoczywali dwa tygodnie, gdyż ich spotkanie z Ruchem Chorzów zostało przełożone (swoją drogą „niebiescy” właśnie w tej kolejce mają zainaugurować zmagania).
Po tej wyliczance kto gra u siebie a kto nie łatwo zweryfikować, iż wyjazd jedynie przed MKS-em Kluczbork, ale też nie jako szczególnie daleki. Biało-niebiescy udadzą się bowiem do oddalonego o niespełna 100 km Bytomia, gdzie na stadionie Szombierek ugości ich Polonia. Ten zespół sezon zaczął pechowo, bo od dwóch porażek w ostatnich minutach obu spotkań. MKS z kolei w swoim pierwszy i jedynym starciu uratował remis w ostatnich sekundach...
Co ważne bez względu na to czy nasze zespoły grają u siebie czy na obcym obiekcie, to i tak wszystkie swoje mecze rozpoczną o godz. 17.
Pozostałe mecze:
Pniówek Pawłowice Śląskie - Zagłębie II Lubin, ROW 1964 Rybnik - Górnik II Zabrze, Ruch Chorzów - Foto-Higiena Gać (sobota, godz. 17), Miedź II Legnica - Śląsk II Wrocław (niedziela, godz. 12), Lechia Zielona Góra - Ślęza Wrocław (niedziela, godz. 14).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?