Spotkanie lepiej rozpoczęli goście, którzy w pierwszym kwadransie stworzyli dwie sytuacje bramkowe, a raz miejscowych przed stratą gola uratował słupek. Później gra wyrównała się. Swoją szansę miał Ruch, ale główkujący z bliska Krzysztof Hałgas trafił w nogi opadającego obrońcy.
Aż przyszła doliczona minuta pierwszej części. Po wrzutce piłki w pole karne przez Dawida Kilińskiego, powstało spore zamieszanie, po którym obrońca Calisii Marcin Dymkowski umieścił piłkę w swojej bramce.
Kwadrans po przerwie to okres najlepszej gry zdzieszowiczan. Zawodnicy tej drużyny wypracowali sobie kilka okazji bramkowych, ale żadnej nie potrafili zamienić na rozstrzygającą bramkę. Swoje okazje miał Hałgas, który z wielką swobodą dochodził do pozycji strzeleckich.
Kropkę nad “i" mógł postawić w 55 min Daniel Rychlewicz, który przestrzelił w idealnej sytuacji.
Niewykorzystane sytuacje przyniosły nerwowość w końcowych minutach gry. Na szczęście dla naszych zawodników, trzy bezcenne punkty dowieźli oni do końcowego gwizdka.
- Niestety na piękną, dobrą grę, okupioną zwycięstwem potrzebujemy jeszcze czasu - stwierdził trener Ruchu Stanisław Wróbel. - To nie było jeszcze to, czego oczekuję, ale wynik mnie satysfakcjonuje. W końcówce każda wybita przez nas piłka wracała w nasze pole karne, nie potrafiliśmy jej dłużej przytrzymać. Czasami trzeba jednak zagrać brzydko, ale wygrać.
Protokół
Ruch Zdzieszowice - Calisia Kalisz 1-0 (1-0)
1-0 Dymkowski - 45. (samobójcza)
Ruch: Kasprzik - Kierdal, Krzysztoporski, Bachor, Bobiński - Rychlewicz, Damrat, Groborz (72. Ściański), Kiliński (80. Juszczak), Hałgas - Malicki (64. Kapłon). Trener Stanisław Wróbel
Calisia: Melon - Stachurski, Wiącek, Dymkowski, Paczkowski - Ciesielski (57. Kowal), Szczepan, Klofik (57. Szepeta), Fechner (65. Lis), Mokwa - Drężewski. Trener Sławomir Majak
Sędziował Mariusz Korpalski (Toruń). Żółte kartki: Krzysztoporski - Dymkowski, Klofik, Mokwa, Drężewski. Czerwona kartka: Stachurski - 90. (akcja ratunkowa). Widzów 200.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?