Ruch Zdzieszowice zmierzy się jutro w Gdyni z Bałtykiem

Sebastian Stemplewski
Tomasza Drąga (z lewej) i jego kolegów z defensywy Ruchu czeka z pewnością jutro sporo pracy.
Tomasza Drąga (z lewej) i jego kolegów z defensywy Ruchu czeka z pewnością jutro sporo pracy. Sebastian Stemplewski
Będzie to starcie dwóch zespołów, które poprzedni sezon II ligi zakończyły obok siebie w tabeli. Ruch był szósty, a Bałtyk tuż za nim ze strata punktu.

Przed rozpoczęciem obecnych rozgrywek zespół znad morza stawiany był w gronie faworytów. Na inaugurację zremisował na wyjeździe 0-0 z Turem Turek, a Ruch rozgromił u siebie Nielbę Wągrowiec 4-1.
- Mecz z Bałtykiem dokładniej pokaże jaki jest nasz potencjał - ocenia najbardziej doświadczony zawodnik Ruchu Tomasz Drąg. - Nielba przed sezonem doznała poważnych osłabień i choć ciężko nam się z nią grało, to raczej będzie to zespół z dolnej części tabeli. Co innego natomiast Bałtyk.

O ambicjach klubu z Gdyni świadczy fakt, że kilka dni temu kontrakt z tym klubem podpisał były reprezentanta Polski, 34-letni napastnik Piotr Włodarczyk.

- Trzeba zawsze myśleć o zwycięstwie, ale przed meczem mogę powiedzieć, że punkt zdobyty w Gdyni byłby dla nas dobrym osiągnięciem - ocenia szkoleniowiec Ruchu Andrzej Polak. - Zobaczymy jak się sytuacja ułoży na boisku. Spodziewam się, że Bałtyk nas zaatakuje, ale to nawet dobrze. Defensywa to nasza mocna strona, więc trochę się w niej przyczaimy i spróbujemy skontrować rywala.

W ekipie Ruchu pod znakiem zapytania stoi występ Tomasza Kasprzyka, który podczas meczu z Nielbą doznał stłuczenia mięśnia. Pozostali zawodnicy, których byli do dyspozycji trenera na inaugurację są gotowi do gry. Co więcej do kadry wrócił Mateusz Bodzioch, który latem bezskutecznie poszukiwał klubu w wyższej lidze.

- Mateusz jest już w drużynie, ale na razie o miejsce w podstawowym składzie będzie mu bardzo trudno - mówi trener Polak. - Zwycięskiego składu się nie zmienia, ale nie wykluczam, że w porównaniu do starcia z Nielbą dojdzie do jednej czy dwóch roszad. Liczę, że Tomek Kasprzyk będzie gotowy do gry, bo to bardzo ważny zawodnik dla naszej gry ofensywnej.

Ruch w daleką podroż wyrusza dziś. Po drodze zatrzyma się w Inowrocławiu, gdzie będzie miał trening na sztucznej murawie. Właśnie na takiej gra Bałtyk.

- Trochę mnie to martwi, bo przecież teraz na co dzień trenujemy na trawie - przyznaje trener Polak. - Nie ma co jednak narzekać. Boisko będzie takie samo dla obu zespołów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska