Rudolf Przybyła: Malujemy po nowemu

Redakcja
Rudolf Przybyła
Rudolf Przybyła Sławomir Mielnik
Rozmowa z Rudolfem Przybyłą, właścicielem firmy budowlano-remontowej z Opola.

- Jak się powinien przygotować do malowania ktoś, kto planuje to zrobić samodzielnie?
- Kiedyś była jedna farba kredowa, pigmenty do jej barwienia oraz pędzel "ławkowiec". Teraz jest kilka rodzajów farb i narzędzia, które ułatwiają pracę. Trzeba wiedzieć, które kupić, bo jeśli zakup będzie niewłaściwy, prace pójdą wolniej. Warto więc zasięgnąć porad u fachowca.

- Można malować pędzlem lub wałkiem. Co jest lepsze?
- Szybciej i wygodniej maluje się wałkiem na trzonku, ale mały płaski pędzel trzeba mieć, by malować fragmenty ścian przy suficie i krawędziach. Bardzo przydatny jest także wąski, zakrzywiony pędzel na dłuższym trzonku, dzięki któremu bez trudu pomalujemy ścianę za grzejnikami

- W sprzedaży są wałki pokryte gąbką lub sztucznym futrem. Które są lepsze?
- Jedne i drugie są dobre, ale te pokryte futrem zużywają więcej farby i szybciej się niszczą. Przy zakupie wałków trzeba pamiętać także o kuwecie na farbę. Bywa tak, że rozmiar wałka jest większy niż średnica wiaderka, w którym znajduje się farba i już mamy kłopot, bo trzeba sobie zapewnić inny pojemnik i trudno pozbyć się nadmiaru farby. Nie wystarczy tylko jeden duży wałek. Przydatne będą także małe, do malowania wnęk przyokiennych i kątów.
- Jeśli już mamy narzędzia, w jaki sposób najlepiej przygotować mieszkanie do malowania?
- Trzeba wynieść z pokoju te przedmioty, które nam będą potrzebne, a meble zgromadzić na środku, przykryć folią malarską i okleić taśmą. Wtedy mamy dostęp do wszystkich ścian i możemy swobodnie przesuwać z miejsca na miejsce drabinę. Żeby ułatwić sobie pracę, należy też okleić ramy okien i krawędzie futryn drzwi taśmą malarską. Po pomalowaniu natychmiast się jej pozbywamy, bo zejdzie wraz z farbą. To czynność, której nikt nie lubi, ale naprawdę warto jej poświęcić czas, bo w efekcie go oszczędzamy.

- W sprzedaży są różne rodzaje farb - emulsyjne, lateksowe, połyskliwe i matowe. Jak wybrać tę właściwą?
- Trzeba zaufać sprzedawcom, których szkolą producenci. Dobrze jednak wiedzieć, że jeśli wybieramy farbę z wzornika, miesza ją komputer, na opakowaniu jest jej numer i jeśli nam jej zabraknie, po jego podaniu, na pewno dostaniemy ten sam kolor.

- Czy podane na opakowaniu obliczenia wydajności farb są precyzyjne?
- Są takie farby, których producent zapewnia, że zamierzony efekt osiągniemy po jednokrotnym malowaniu. Niestety, nigdy mi się to nie udało. W instrukcji nie ma też zastrzeżenia, że jeśli ściana miała kolor bordowy, a teraz ma mieć kremowy, to musimy ją malować czterokrotnie i wziąć cztery razy więcej farby.
Lina Szejner

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska