Szajkę tworzyli trzej obywatele Rumunii przebywający od jakiegoś czasu w Polsce. Są w wieku 23, 25 i 37 lat. Kiedy do nas przyjechali, zaczęli od żebrania na ulicach. Nie byli jednak zadowoleni z dochodów, dlatego - według śledczych - w listopadzie ubiegłego roku, 37-letni Andrei G. zaproponował kompanom inny sposób na wzbogacenie się - okradanie domów i mieszkań.
Dwanaście takich włamań i kradzieży: w Opolu, Czarnowąsach, Strzelcach Opolskich i Krapkowicach zajęło im tydzień. Brali wszystko, co wpadło im w ręce i nadawało się do spieniężenia.
- Kradli przede wszystkim gotówkę, sprzęt RTV i biżuterię - wylicza aspirant sztabowy Sławomir Szorc, zastępca naczelnika wydziału dochodzeniowo-śledczego w Komendzie Miejskiej Policji w Opolu.
Rumuni zostali zatrzymani na początku grudnia na ul. Budowlanych w Opolu, gdzie sami wynajmowali dom. Wracali właśnie z kolejnego włamania w Strzelcach Opolskich.
- Znaleźliśmy przy nich między innymi aparat fotograficzny, laptopa, kamerę, biżuterię a także skradzione z lodówki mrożonki - dodaje Sławomir Szorc.
Poza tym w domu, który wynajmowali Rumuni, policjanci znaleźli podrobione banknoty o nominałach 20 i 50 euro. Opolska prokuratura przygotowuje już akt oskarżenia w tej sprawie. Za kradzieże i włamania sprawcom grozi nawet do 10 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?