Ruszają dopłaty do kredytów mieszkaniowych dla bezrobotnych

Tomasz gdula [email protected] 077 48 49 528
Od sierpnia państwo pożyczy bezrobotnym na spłatę mieszkań. (fot. sxc)
Od sierpnia państwo pożyczy bezrobotnym na spłatę mieszkań. (fot. sxc)
Bezrobotny mogą liczyć na pomoc państwa w spłacie kredytów hipotecznych. Przeczytaj, kto się może starać o taką pomoc.

Do rządowego programu „Rodzina na swoim”, polegającego na współfinansowaniu przez państwo części kredytu mieszkaniowego dla małżeństw wychowujących dzieci, dochodzi właśnie nowa propozycja: obiecywana od wiosny ustawa o pomocy w spłacie kredytów hipotecznych, na którą mogą liczyć bezrobotni.

Stosowne przepisy juz zyskały aprobatę prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej właśnie dopina ostatnie szczegóły organizacyjne. Wszystko wskazuje, że w przyszłym miesiącu pierwsi beneficjenci skorzystają z pomocy.

Zobacz: Wszystko o kredytach gotówkowych

Kto ma do niej prawo?

  • Osoby, które straciły pracę po 1 lipca 2008 (kiedy zaczynał się kryzys) w związku z trudną sytuacją firmy
  • posiadacze tylko jednej nieruchomości
  • ludzie faktycznie zamieszkujący w mieszkaniu, na które udzielono kredytu
  • na pomoc mogą liczyć także małżeństwa, nawet gdy tylko jedno z nich straciło pracę przez kryzys.

Maksymalna wysokość miesięcznego wsparcia ze strony państwa wynosi 1200 zł. Małżonkowie, z których jedno straciło pracę raczej nie mają szans na taką kwotę.

O wysokości wsparcia decydować będzie urząd pracy, na pomoc mogą więc liczyć tylko zarejestrowani bezrobotni.

Zobacz: Jakie "M" można kupić dzięki pomocy państwa?

Pomoc nie jest bezzwrotna - trzeba ją spłacić. Każdy będzie miał na to osiem lat, lecz urząd pracy będzie mógł umorzyć część zadłużenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska