Ruszają rozgrywki w 2 lidze piłkarek ręcznych

Krapkowicki zespół przystępuje do rozgrywek pod wodzą nowego trenera. Po czterech latach z drużyny odszedł Tomasz Zajączkowski, a jego miejsce zajął Andrzej Matyszok. Dla wieloletniego zawodnika Gwardii Opole, a jeszcze w poprzednim sezonie 1-ligowego Olimpu Grodków praca z zawodniczkami Otmętu będzie pierwszym poważnym wyzwaniem szkoleniowym.

Otmęt ma być mocniejszy, a sprawić to mają nowe zawodniczki. Do drużyny doszły bowiem doświadczone: Małgorzata Olfans, Ewa Zajączkowska oraz Natalia Staszkiewicz. W przeszłości występowały one w ekipie TOR-u. Ostatnio grały natomiast w 1-ligowej drużynie MTS-u Żory. Powinny być dużym wzmocnieniem. Jeśli chodzi o ubytki, to w zespole nie ma tylko doświadczonej bramkarki Moniki Caputy.

- Zachowaliśmy praktycznie cały skład z poprzedniego sezonu - mówi prezes Otmętu Bartosz Banachowski. - Stabilizacja w kadrze to zawsze jest pozytywna rzecz. Procentować będzie też ogranie jakie dziewczyny zyskały w poprzednich rozgrywkach. Nie ukrywam, że chcemy powalczyć o awans do 1 ligi, choć będzie to bardzo trudne zadanie.

Mniejsze zmiany są w drużynie z Dobrzenia Wielkiego. Po trzech latach gry z zespołu odeszła bramkarka Patrycja Wróbel, która zasiliła 1-ligową Sośnicę Gliwice. Nową zawodniczką w drużynie jest juniorka Weronika Nalewaja.

- Przed poprzednim sezonem nasz zespół został poważnie odmłodzony - mówi trener TOR-u Andrzej Motyka. - Były obawy o nasze wyniki, ale dziewczyny spisywały się bardzo przyzwoicie. Wierzę, że w tym sezonie będzie podobnie. To będzie kolejny rok zbierania doświadczeń, ale liczę, że dziewczyny zrobią postęp w grze. Jeśli chodzi o wyniki, to dobrze byłoby mieć je na podobnym poziomie jak w poprzednich rozgrywkach.

TOR zacznie sezon wyjazdowym meczem z rezerwami ekstraklasowej Olimpii Nowy Sącz. Otmęt natomiast zagra w sobotę o godz. 18.30 we własnej hali z drużyną Imperium Katowice. Pierwsza runda rozgrywek potrwa do 10 grudnia. Runda rewanżowa zacznie się 18 lutego przyszłego roku, a zakończy 22 kwietnia.