Ruszył proces 41-letniego mieszkańca Nysy oskarżonego o śmiertelne pobicie kolegi

fot. Sławomir Mielnik
fot. Sławomir Mielnik
Proces Janusza P. rozpoczął się dziś przed Sądem Okręgowym w Opolu. Grozi mu do 12 lat więzienia.

Do tragedii doszło w nocy z 22 na 23 listopada 2007 roku w Nysie. Janusz P. spotkał się ze swoim kolegą Józefem K. w mieszkaniu ich wspólnego znajomego Piotra W. Pili tam alkohol.

W trakcie libacji między Januszem P., a Józefem K. co chwilę dochodziło do kłótni. Piotr W. próbował ich godzić. Janusz P. dwukrotnie uderzył swojego kompana pięścią w głowę, powodując u niego m.in. krwotok z nosa.

Po jakimś czasie gospodarz położył się spać. Gdy wstał rano, Józef K. leżał na podłodze, na brzuchu i nie dawał oznak życia, natomiast Janusz P. spał. Piotr W. od razu zadzwonił po pogotowie. Lekarz stwierdził jednak zgon Józefa K.
Prokuratura o dokonanie tej zbrodni oskarżyła Janusza P. Ten jednak nie przyznał się do tego. Twierdzi, że gdy kładł się spać, ofiara wraz z Piotrem W. siedziała w pokoju, wyjaśnił również, że w przeszłości ci dwaj mężczyźni byli skonfliktowani.

Jednak biegli z Instytutu Badań DNA stwierdzili m.in., że krew ofiary znajdowała się na butach Janusza P. To najmocniejszy dowód mogący świadczyć o jego winie. Januszowi P. grozi kara od dwóch do 12 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska