Według śledczych kobieta przez lata wytwarzała fałszywą dokumentację związaną np. z wnioskami o zaliczki, decyzjami nagrodowymi, poleceniami wyjazdów służbowych.
Sprawa składająca się z 10 tomów akt i 18 teczek zawierających materiał dowodowy w postaci sfałszowanej dokumentacji.
Dziś na sali sądowej prokurator zaczął odczytywanie aktu oskarżenia, który liczy ponad 100 stron - po trzech godzinach odczytywana był na czterdziestej stronie.
Mariola K. stawiła się na rozprawę w asyście dwóch obrońców.
Jeszcze w ubiegłym roku policjanci wnioskowali do prokuratury o zabezpieczenie majątku należącego do Marioli K. na poczet przyszłych grzywien. Prowadzący sprawę prokurator zabezpieczył mienie podejrzanej o wartości 160 tys. złotych.
Podczas rozprawy doszło do kuriozalnej sytuacji. Jakiej - czytaj w czwartkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?