Ruszył proces Marioli K., byłej dyrektor biblioteki w Gogolinie

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Strzelecka prokuratura postawiła kobiecie 1138 zarzutów związanych podrobieniem podpisów na dokumentach, fakturach i rachunkach, m.in. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Według śledczych kobieta przez lata wytwarzała fałszywą dokumentację związaną np. z wnioskami o zaliczki, decyzjami nagrodowymi, poleceniami wyjazdów służbowych.

Sprawa składająca się z 10 tomów akt i 18 teczek zawierających materiał dowodowy w postaci sfałszowanej dokumentacji.

Dziś na sali sądowej prokurator zaczął odczytywanie aktu oskarżenia, który liczy ponad 100 stron - po trzech godzinach odczytywana był na czterdziestej stronie.

Mariola K. stawiła się na rozprawę w asyście dwóch obrońców.

Jeszcze w ubiegłym roku policjanci wnioskowali do prokuratury o zabezpieczenie majątku należącego do Marioli K. na poczet przyszłych grzywien. Prowadzący sprawę prokurator zabezpieczył mienie podejrzanej o wartości 160 tys. złotych.

Podczas rozprawy doszło do kuriozalnej sytuacji. Jakiej - czytaj w czwartkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska