Ruszyła II liga szczypiornistów. Jak grały nasze drużyny?

Olimp Grodków pokonał na wyjeździe Start Konin 37-21. Do 10. minuty meczu wynik oscylował wokół remisu, ale kolejne akcje były popisem szybko grającego Olimpu, którego zawodnicy zmuszali gospodarzy do licznych błędów. Po kwadransie grodkowianie prowadzili już 10-5, a dwie bramki na zakończenie pierwszej części dały im pewne prowadzenie 17-10. Po przerwie oba zespoły grały zrywami, a na serię dwóch i trzech trafień Startu nasz zespół odpowiedział trzy razy z rzędu. Od stanu 18-24 na parkiecie trwał popis jednej drużyny. Olimp rzucił w pięć minut dziewięć goli, tracąc jednego i w świetnym stylu zainaugurował sezon, po którym w Grodkowie obiecują sobie bardzo wiele.
- To jednak nie był jakiś super występ w naszym wykonaniu i są jeszcze rzeczy do poprawienia - ocenił trener Olimpu Piotr Mieszkowski. - O ile gra w defensywie i bramce jest dobra, to są mankamenty techniczne i w rozgrywaniu kontry. Wygraliśmy sokojnie, ale gra powinna być jeszcze lepsza.

Start Konin - Olimp Grodków 21-37 (10-17)
Olimp: Wolak, Ryżka - Górny 3, Sendra 4, Ogorzelec 4, Chmiel 7, S. Kolanko, Smoliński 2, P. Biernat, Zych 5, M. Kolanko 1, Dziurgot 3, Urban, Hytel 7, Schabowicz 1. Trener Piotr Mieszkowski.

U siebie grał OSiR Komprachcice, który pokonał rezerwy Nielby Wągrowiec 38-27. Spotkanie zaczęło się co prawda od dwóch z rzędu trafień gości, ale odpowiedź miejscowych była zabójcza. Bardzo dobre interwencje w bramce Rafała Barańskiego, twarda walka w defensywie i błyskawiczne kontry finalizowane przez Tomasza Jurosa i Macieja Nawrockiego sprawiły, że 150 kibiców mogło tylko bić brawo. W 12. min OSiR prowadził 9-3 i mógł już kontrolować wydarzenia na parkiecie. W drugiej części kolejne piłki łapali kolejni trzej bramkarze naszej drużyny, a po kontrach zespół z Komprachcic "odjeżdżał" rywalowi i ostatecznie wygrał różnicą 11 trafień.
- Rezerwy Nielby to zespół złożony z zawodników pracujących ze sobą od kilku lat, a więc zgrany, a jego szczypiorniści obdarzeni są dobrymi warunkami fizycznymi i na pewno będą groźni - powiedział po wygranej z tym zespołem trener OSiR-u Mirosław Nawrocki. - My zaskoczyliśmy ich chyba taktyką i bardzo wyrównanym składem, gdyż z każdej pozycji trafialiśmy do bramki.

OSiR Komprachcice - Nielba II Wągrowiec 38-27 (19-13)
OSiR: Barański, Sitarski, Oleksyn, Kurek - Kochanek 2, K. Juros 7, Skonieczka, Adamczyk, Miś 1, Maciej Nawrocki 7, Sękowski 6, Ungier 6, Labusga 2, A. Jendryca 1, T. Juros 6, D. Jendryca. Trener Mirosław Nawrocki.
Brzeżanie z Orlika, którzy w porównaniu z poprzednim sezonem (zakończyli go na spadkowym miejscu, ale w wyniku rezygnacji rywali wrócili do II ligi) stracili najbardziej doświadczonych zawodników i jeszcze bardziej odmłodzili zespół, spotkanie z faworyzowanym MKS-em Poznań zaczęli bardzo źle. Tracili łatwo bramki, popełniali błędy w obronie oraz rozegraniu. Przed przerwą zdobyli zaledwie sześc goli przy aż 20 rywala. W tym momencie wynik był przesądzony.
- Zdaję sobie sprawę w jakim jesteśmy miejscu i musimy liczyć się z porażkami - ocenił trener Orlika Robert Karlikowski. - W meczu z MKS-em, który od dwóch sezonów puka do I ligi, zdecydował słaby początek. Nie potrafiliśmy wrócić długo do równowagi, choć po przerwie było już lepiej. Wierzę jednak, że systematyczną i konsekwentną pracą dojdziemy do poziomu, który pozwolić grać lepiej i zdobywać punkty. MKS jednak był dużo mocniejszy.

Orlik Brzeg - MKS Poznań 17-39 (6-20)
Orlik: Gołębiewski, Sobczyk - Włodek 1, Stanoszek 1, Leroch 2, Łabowski 3, Galar, Wełeszczuk, Betka 6, Klimczak, Ignatowicz 3, Młotkowski, Kołodziejczyk, Krawczyk 1. Trener Robert Karlikowski.

Wyniki 1. kolejki II ligi mężczyzn: OSiR Komprachcice - Nielba II Wągrowiec 38-27, Orlik Brzeg - MKS Poznań 17-39, Start Konin - Olimp Grodków 21-37, Zagłębie II Lubin - Żagiew Dzierżoniów 31-24, Tęcza Kościan - AZS Zielona Góra 32-32. Mecz Pogoń Oleśnica - Sparta Oborniki Wielkopolskie został przełożony. Pauzował Bór Oborniki Śląskie.