Ruszyła stacja narciarska na Ramzovej w Jesenikach. Tylko na sztucznym śniegu i z dużym ryzykiem dla Polaków

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Ski Bonera Ramzova
Trudny start sezonu narciarskiego w pandemii. Narciarzom z Polski na wypadek kontroli grożą wysokie kary finansowe. Turystyka i wypoczynek nie są bowiem uznawane za coś niezbędnego.

W sobotę w Jesenikach ruszyła stacja narciarska na przełęczy Ramzova. Jeździ się tylko na sztucznym śniegu, na pierwszym odcinku kolejki krzesełkowej do góry Czernava. Poza tym czynny jest jeszcze ośrodek Karlov w Małej Morawce.

W ostatnich dniach w górach było ciepło i mroźno tylko w nocy. Brakuje naturalnego śniegu. Pozostałe stacje przygotowują się dopiero do sezonu zimowego. Zresztą Ramzova też czynna będzie tylko do środy 23 grudnia, potem wznawia działalność po 25 grudnia.

Czeski rząd ostatecznie pozwolił na funkcjonowanie ośrodków narciarskich, ale bez noclegów i pod rygorami sanitarnymi. Maseczki obowiązują w budynkach, w kolejkach do wyciągu i na samych wyciągach. Trzeba też zachować 2-metrową odległość czekając na wyciąg. W budynkach obowiązuje dezynfekcja rąk.

Narty w Czechach nie dla Polaków?

Polacy wybierający się na narty bez negatywnych wyników badań na Covid podejmują ryzyko wysokiej kary finansowej.

Do Czech można wjechać na czas do 24 godzin bez kwarantanny czy aktualnych badań, ale tylko w ważnych życiowych sprawach np. rodzinnych, zawodowych czy zdrowotnych i trzeba to udokumentować w czasie kontroli.

Turystyka i wypoczynek nie są oficjalnie uznawane za takie powody. Jadąc na jeden dzień na narty trzeba mieć przy sobie negatywne wyniki testu PCR nie starsze niż 72 godziny. Kontroli na granicach nie ma, ale mogą być prowadzone wewnątrz kraju, a wtedy to kontrolujący policjant zdecyduje, co zrobić w konkretnej sytuacji.

Tymczasem obywatele Czech bez prawnych przeszkód i nader licznie jeżdżą na zakupy do polskich marketów.

Według aktualnych danych Europejskiego Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób w czeskich województwach ołomunieckim i morawsko-śląskim zanotowano w ciągu ostatnich 14 dni odpowiednio 672 i 727 nowych zachorowań na Covid-19 w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców.

Na Opolszczyźnie ten sam wskaźnik to 732. Poziom nowych zachorowań mamy więc - podobnie wysoki po obu stronach granicy.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska