W ekipie jest 19 biegaczy z Namysłowa, Chorzowa, Katowic, Oławy oraz Brzegu. Wszyscy to amatorzy maratonów oraz miłośnicy przedwojennych Kresów Wschodnich. Stanisławów był bowiem dawną nazwą polskiego miasta na terenach należących obecnie do Ukrainy. Teraz miasto to Iwanofrankowsk, które jest też stolicą okręgu o tej samej nazwie. Finał jutro wieczorem w ukraińskim mieście.
- Dwa dni w zupełności wystarczą by przebiec 780 kilometrów - zapewnia Michał Stadniczuk, 79-letni maratończyk i uczestnik wszystkich dotychczasowych edycji imprezy. - Biegniemy bowiem metodą zakładkową. Jedna ekipa startuje w Namysłowie, druga 30 kilometrów dalej i następna z punktu oddalonego o kolejne kilkadziesiąt kilometrów.
W ten sposób każdy zespół złożony z trzech biegaczy pokonuje wyznaczony dystans. Ale dla nas bieganie to sama radość, dlatego nikomu nie straszne jest nawet 10 kilometrów przypadające na jedną osobę.
Biegaczom towarzyszą trzy wozy z ekipą techniczną.
- Odpukać, ale przez te wszystkie lata nie było żadnego nieszczęścia ani większej kontuzji - dodaje Arkadiusz Oleksak, animator współpracy Polsko-Ukraińskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?