Targi nto - nowe

Ruszyło wielkie sprzątanie schroniska dla zwierząt w Konradowej. Potrzebne są ręce do pomocy

Anna Gryglas
Tak po powodzi wygląda schronisko w Konradowej. ruszyło wielkie sprzątanie.
Tak po powodzi wygląda schronisko w Konradowej. ruszyło wielkie sprzątanie. Magda Syposz Fotografia
Powódź nie oszczędziła niczego. Budy, podesty – wszystko zostało zalane, cały teren schroniska dla zwierząt w Konradowej jest pokryty szlamem.

Wielka ewakuacja schroniska w Konradowej rozpoczęła się w sobotę (14 września).

- Mieliśmy do pomocy wielu ludzi dobrego serca, ale nasze zwierzęta były tak przerażone, że w obawie, aby kogoś w stresie nie pogryzły, sami wynosiliśmy je z kojców. W ostatniej fazie ewakuacji wszystko pływało. Zwierzęta wynosiliśmy brodząc po uda w wodzie, w zupełniej ciemności. Z małymi nie było problemu, najtrudniej było z największymi, które ważyły po 40 kg. Nie wiem, skąd miałam tyle siły, ale wszystkie udało nam się uratować i to jest najważniejsze – relacjonuje Małgorzata Jurkowska, dyrektorka schroniska dla bezdomnych zwierząt w Konradowej.

Dziś ponad 30 psów przebywa w schronisku w Opolu, 12 jest w prywatnych domach, a 4 przygarnęła nyska Łapa.

- Teraz musimy jak najszybciej uprzątnąć schronisko, żeby nasze psy mogły wrócić do domu – mówi Małgorzata Jurkowska. - Powódź nie oszczędziła niczego. Budy, podesty – wszystko zostało zalane, cały teren schroniska jest pokryty szlamem.

- Od wczoraj sprzątamy ze wspaniałą asystą najprawdziwszych aniołów z 10 Brygady Kawalerii Pancernej w Świętoszowie (10 Opolska Brygada Logistyczna). Aktualnie pilnie potrzebujemy ciągnika z przyczepą, aby wywieźć pozostałości naszego dobytku. W piątek (20 września) od godz. 9:00 zapraszamy chętnych do pomocy, zabierzcie kalosze. Potrzebne są ręce do fizycznej pracy i pieniądze. Karmę, koce to wszystko mamy. Obyśmy mieli wodę – mówi Małgorzata Jurkowska.

Prace w schronisku przebiegają dwutorowo. Z jednej strony odbywa się sprzątanie, z drugiej ruszyła już odbudowa bud dla psów.

- Potrzebujemy ich aż 50. Na ten cel przekazujemy m..in. pieniądze z internetowych zbiórek – mówi Małgorzata Jurkowska.

Dyrektorka schroniska dla bezdomnych zwierząt w Konradowej podkreśla także, że akcji ratowania zwierząt nie udałoby się przeprowadzić gdyby nie wsparcie ludzi wielkiego serca.

- Dziękujemy Markowi Rymarzowi, TOZ Opole, wszystkich osobom prywatnym i nyskiej Łapie - wylicza Jurkowska.

Nysa jest pod wodą. Ewakuacja miasta. Zdjęcia z zalanego mia...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska