- Na placu postawiliśmy już cztery latarnie, symbolizujące kolejne niedziele adwentu, który wczoraj się rozpoczął - mówi Andrzej Toczek, projektant i główny budowniczy szczepanowickiego Betlejem w Opolu. - W tym roku chcielibyśmy, aby szopka składała się z sześciu ruchomych elementów. Oprócz młyna, kuźni czy wiatraka, które odwiedzający już znają, pracujemy też nad ożywieniem sceny z pasterzami składającymi dary Dzieciątku.
W ubiegłym roku szopka po raz pierwszy była mniejsza niż zwykle.
Budowniczy skarżyli się, że z roku na rok ubywa rąk do pracy, a tej przy tak wielkim przedsięwzięciu jest mnóstwo, dlatego trzeba było znaleźć nową formułę.
Szopkę w Szczepanowicach będzie można odwiedzać od 23 grudnia do 6 stycznia
Największą atrakcją, zwłaszcza dla najmłodszych, były zawsze żywe zwierzęta, ale ich również było mniej niż zwykle.
- Skromniejsza szopka przełożyła się na liczbę odwiedzających, których było o 20-30 proc. mniej niż we wcześniejszych latach - mówi Andrzej Toczek. - Tym razem mniej zwierząt niż przed rokiem na pewno nie będzie. Myślimy raczej o tym, aby pojawiły się kolejne dwa sektory przeznaczone dla nich. W zagrodach będzie można oglądać m.in. osły i owieczki.
Żywa szopka powstaje przy parafii pw. św. Józefa w Opolu już od 17 lat. W tym roku zajmie około tysiąca metrów kwadratowych powierzchni, choć bywały lata, gdy była ona dwa razy większa.
Tradycyjnie już w drugi dzień świąt odbędzie się tu wspólne kolędowanie, które zwykle przyciąga tysiące osób nie tylko z Opolszczyzny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?