Rybnik: Właściciel Face 2 Face doprowadzony do prokuratury. Usłyszał zarzut, został zwolniony do domu. Współwłaścicielka apeluje do świadków

Aleksander Król
Aleksander Król
Rybnik: Właściciel Face 2 Face będzie doprowadzony do prokuratury okręgowej w Gliwicach. Współwłaścicielka apeluje do świadków
Rybnik: Właściciel Face 2 Face będzie doprowadzony do prokuratury okręgowej w Gliwicach. Współwłaścicielka apeluje do świadków Arkadiusz Biernat
Właściciel klubu Face 2 Face w Rybniku, zatrzymany w piątek 5 lutego w komendzie policji, w sobotę 6 stycznia został doprowadzony do prokuratury okręgowej w Gliwicach. Usłyszał zarzut na podstawie artykułu 165 kodeksu karnego. Tymczasem współwłaścicielka lokalu w mediach społecznościowych zaapelowała do osób, które były w lokalu przy Wiejskiej wczoraj i w zeszłą sobotę, by się zgłaszały, by pomóc zatrzymanemu.

W piątek 5 lutego, policja zatrzymała właściciela klubu Face 2 Face w Rybniku. Nastąpiło to, gdy razem z Michałem Wojciechowskim, liderem Strajku Przedsiębiorców, przekazywał w komendzie nagrania z akcji mundurowych w klubie w dniu 30 stycznia.

Zatrzymanie oglądało wielu internautów - bo panowie prowadzili z przekazania dokumentów relację live w internecie.

- Marcin K. został zatrzymany na podstawie artykułu 165 kodeksu karnego (sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób, powodując zagrożenie epidemiologiczne). Czynności w tej sprawie prowadzi prokuratura - poinformował podkom. Przemysław Sadowski, z Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.

Dziś, w sobotę 6 stycznia mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Usłyszał zarzut z artykułu 165 kodeksu karnego. Nie przyznał się do winy. Został zwolniony do domu. Objęty jest dozorem policyjnym.

Śląska policja wydała oświadczenie w tej sprawie.
- Właściciel jednego z rybnickich klubów, po wczorajszym zatrzymaniu przez policjantów z KWP w Katowicach, został dzisiaj doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Tam usłyszał zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla zdrowia, a nawet życia wielu osób, powodując zagrożenie epidemiologiczne szerzenia się choroby zakaźnej, za co grozi mu do 8 lat więzienia. Prokurator postanowił o objęciu go dozorem policyjnym oraz nakazał mu powstrzymanie się od działalności, polegającej na organizowaniu imprez i spotkań, jak również udostępniania lokalu w tych celach. Po przeprowadzeniu niezbędnych formalności, mężczyzna został zwolniony. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd - informuje Śląska Policja.

Wcześniej pisaliśmy:

Tymczasem w sobotę 6 lutego rano współwłaścicielka lokalu Face 2 Face poinformowała w mediach społecznościowych, że nie wie co się dzieje z zatrzymanym.

- Dalej nie wiemy co się dzieje, bo mieszają z tym gdzie jest zatrzymany czy w Katowicach, Gliwicach, czy Rybniku - mówi Sandra Konieczny.

- To, co się stało wczoraj to jest już totalne bezprawie. Nie wiem jak coś takiego w ogóle mogło się wydarzyć. Miejmy nadzieję, że wszystko uda się wytłumaczyć i Marcin maksymalnie będzie siedział 48 godzin i będzie później wypuszczony - dodaje Sandra Konieczny.

Jednocześnie zaapelowała, by zgłaszały się do niej osoby, które były obecne w lokalu przy Wiejskiej w sobotę 30 stycznia i w piątek 5 lutego, a które mogą pomóc właścicielowi Face 2 Face i będą zeznawać.

Policja przyznaje, że właściciel Face 2 Face w Rybniku zostanie doprowadzony do gliwickiej prokuratury okręgowej.

Dziś, w sobotę 6 stycznia mężczyzna zostanie doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach - potwierdza nam asp. Bogusława Kobeszko, rzecznik rybnickiej policji.

Przypomnijmy, w piątek (5.02) przed klubem Face 2 Face w Rybniku znów było mnóstwo policji. Chwilę po zatrzymaniu przedsiębiorcy sznur radiowozów ruszył na ulicę Wiejską. Mundurowi zablokowali ulicę - nie można było podejść przed klub, ani przejść chodnikiem wzdłuż niego. Szybko zebrał się też niedaleko tłum osób.

Ostatecznie służby weszły do kluby, a wszyscy znajdujący w środku zostali zmuszeni do jego opuszczenia. Następnie właścicielka Face 2 Face postanowiła zamknąć lokal. Nie został otwarty w sobotę.

Bądź na bieżąco i obserwuj

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska