Przetarg będzie jednak rozstrzygnięty tylko wówczas, jeśli propozycje inwestorów będą godne zainteresowania oraz zgodne z miejscowym planem zagospodarowania - zaznacza burmistrz Jolanta Barska.
Według planu przyjętego przez radnych nyskiej gminy przed blisko piętnastoma laty, teren (trzy działki w rynku o łącznej powierzchni przeszło 2 tys. metrów) przeznaczony jest do zabudowy pod działalność usługową, handel, gastronomię, wystawienniczą, kulturalną oraz inne funkcje publiczne. Dopuszcza on również, by w nowo powstałym budynku znalazło się miejsce na mieszkania oraz podziemny parking na ponad 100 samochodów.
- Przy czym sposób zagospodarowania tego terenu musi nawiązywać do historycznej zabudowy rynku - dodaje burmistrz Barska. - Rzecz jasna, jesteśmy otwarci na wszelkie pomysły, jednak będziemy się im skrupulatnie przypatrywać.
Zobacz: Kto jest właścicielem sieci informatycznej w Nysie
Aby sprzedaż i zagospodarowanie nyskiego rynku odbyły się zgodnie z regulaminem, obecnie kompletowana jest komisja konkursowa, która będzie trzymać pieczę nad przetargiem. - Oferty można składać do 28 kwietnia - mówi Jolanta Barska. - Dopuszczamy wszystkie możliwości: wyłonienie jednego inwestora, który kupi cały teren, bądź też trzech nabywców działek.
Jeśli przetarg zostanie rozstrzygnięty, to jeszcze w tym roku poznamy koncepcję architektoniczną i funkcjonalną planowanej inwestycji. A jeżeli tak się stanie, miasto będzie mogło ruszyć z odnowieniem całego centrum. - Na pierwszy ogień poszłoby uporządkowanie odcinka od ul. Krzywoustego do Wieży Ziębickiej - tłumaczy burmistrz. - Później przyjdzie czas na pozostałe uliczki odchodzące od rynku.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?